03-10-2016, 22:32
|
#16 |
| "Śladem z Temerczykami szło równym i zwartym krokiem inne wojsko. Szara, niemal bezbarwna kawaleria, nad którą nie powiewały chorągwie ani proporce. Przed jadącymi na czele kolumny dowódcami niesiono ozdobioną końskimi ogonami tykę z poziomą poprzeczką, do której przybite były trzy ludzkie czaszki.
– Wolna Kompania – wskazał szarych jeźdźców Lancknecht.– Kondotierzy. Najemne wojsko. Przypatrzcie się, kmiotki i gołowąsy, prawdziwemu żołnierzowi. Owi już w boju byli, oni to, kondotierzy właśnie, banderie Adama Pangratta, Molli, Frontina i Abatemarco, one szalę przeważyły pod Mayeną, dzięki nim pękł nilfgaardzki pierścień, im to zawdzięczać, że twierdza oswobodzona. Wierę (...) waleczny i mężny to naród, owi kondotierzy, w bitwie nieustępliwy jak ta skała. Choć za pieniądze Wolna Kompania służy, jak z ich piosenki łacno wymiarkujesz." - Źródło
Ciekawie byłoby wziąć udział w sesji, w roli takiego najmity, spore pole do popisu... |
| |