Cytat:
Napisał Lord Melkor Ale dobrze rozumiem że tamci byli na porównywalnym poziomie z nami, co chyba nie jest częste...
Teraz to można sprzedać marketingowo że jacyś niby twardziele startowali do srogiej pięści i uciekli jak psy z podkulonym ogonem.... |
Zero-poziomowi nie uganiali by się za "postacią samotnego zbrojnego - wycieńczonego i zakrwawionego topornika - który przeszedł przez osadę, z północy na południe, z wielką skórzaną sakwą i rogiem... bodajże zielonego smoka".
W Mieście-Państwie Niezwyciężonego Suwerena wyższe poziomy nie są taką rzadkością, a to tylko pięć dni drogi stąd. A tutaj ostatnio trochę się dzieje.
Żeby być dokładnym, aż zerknąłem w ACKS. Postacie siódmego poziomu zdarzają się z częstotliwością 1 na 8000. Czarodziej mógł mieć siódmy poziom, bo rzucił kontrczar z komórki czwartego poziomu. Ale pozostali? Mogli mieć piąty (1 na 1000) albo szósty (1 na 3000). Not a big deal. Jak chcecie, mogę Wam przygotować taką tabelkę z demografią - zapobiegnie wątpliwościom.
Wracając do gry - walka jest już opisana.
Pisałem na bieżąco, jak gramy według standardowej inicjatywy to nawet łatwiej mi to idzie.