Pojawiło się już wiele dobrych pomysłów, ale zero deklaracji. Za dużo móżdżenia jak na takie trywialne spotkanie.
Komentując:
Z kłutymi obrażeniami najgorzej, bo to drewniany wóz - najlepiej będzie łupać w niego obuchowymi i ciętymi. Taki
Rahnulf czy broń dystansowa Wam się nie przyda.
Ogień to dobry pomysł, ale nie wiem jak zamierzacie go "wyczarować".
Póki co największy potencjał obrażeniowo-wyczynowy zaprezentował
Anlaf swoim
tidal wave.
Wywrócenie wozu przez
Algrada to też dobry pomysł, ale musiałby podlecieć np. na przywołanym wielkim orle, żeby nie zaliczyć ośmiu salw po drodze.
Oczywiście dałoby radę załatwić scenę bez walki, ale wiem jak to jest, kiedy ma się wysoki poziom i napotyka grupkę słabowitych goblinów.
Cytat:
Napisał Hakon Mam nadzieję, że znajdę jakieś coś do osłonięcia się i podejścia do tego wozu. |
Shillen, Anlaf czy Rahnulf to całkiem dobre osłony. Ewentualnie możesz czołgać się w śniegu. Po szesnastu salwach powinieneś doturlać się do wozu.