Sprostowanie jest takie, z postu
165 ([WFRP 2ed.] - Władca much) :
Cytat:
- Dziękuję odparła i ruszyła w swoją stronę.
Rozmowa z sołtysem mogła wyjaśniać wiele rzeczy
- Zaiste przyjacielu, niecodzienne imię. Tak też rzekłem gdy je pierwszy raz usłyszałem. Niedawno się rodziciele w te strony sprowadzili, no i jednego dzieciaczka mieli.
|
Rodziców dziecka nikt nie widział, tylko sołtys wam o tym powiedział.
Sarę widział tylko Oswald i Randulf, który się z nią przywitał.