Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2017, 13:02   #1
Leminkainen
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Wydzielone z tematu Nowy York w Neuro


Cytat:
- A swoją drogą na tym całym podręcznikowym Froncie to mnie zastanawiało skąd te całe Wędrowne Miasto bierze paliwo na te swoje wieczne wędrówki trwające już dekady, te swoje konwoje i super hi techy
Kwestia finansowania Posterunku też zawsze mnie zastanawiała, w sumie z jednej strony mają spory dostęp do rozbitych maszyn molocha a jak obstawiam moloch jest głównym producentem Hi tech na kontynencie, jak chcesz zbudować komputer, obrabiarkę CNC czy zdobyć porządny akumulator to najlepsze co można znaleźć będzie w wypatroszonej maszynie.

Drugim źródłem które wymyśliłem jest posterunkowy "Projekt Appleseed" tworzenie sieci małych warsztatów, manufaktur, fabryczek etc. Dostajesz wsparcie posterunku w rozkręceniu (czy najczęściej odbudowaniu) zakładu produkcyjnego w zamian za co musisz odpalać Posterunkowi % z produkcji. Biorąc pod uwagę że zapewniają ci wsparcie techniczne a także wplatają cię w sieć dostawców i odbiorców jest to dobry deal (a nalepka "dostawca posterunku" będąca wyznacznikiem jakości także pozwala na sprzedaż po wyższej cenie). Jest to też kolejna różnica między P a NY, P obawia się że w końcu Moloch go dorwie więc tworzą strukturę która zabezpieczy ludzi także gdy ich nie będzie. NY centralizuje przemysł a terytoria zależne mają ograniczoną produkcje (pomijając spożywkę).

Cytat:
I jak Posterunek to takie grupki i spece, NYA, FA czy Teksas wysyła jakieś rotacyjne kontyngenty, reszta to płotki to kto właściwie walczy na tym Froncie? Miejscowi w jakiś milicjach co mają pecha mieszkać zbyt blisko Frontu? Brakuje Armii do walki na tym Froncie. Nawet takiej postapowej, z brakami w ludziach i sprzęcie ale brakuje mi takiej patronującej Frontowi organizacji po stronie ludzi.
To zależy jak widzisz front, jeśli ma to być ciąg okopów od oceanu spokojnego do wielkich jezior to w całym ZSA nie ma tylu ludzi żeby to obsadzić (zwłaszcza przy ciągłej aktywności).

Dla mnie Front to sieć baz Molocha z jednej a z drugiej sieć fortów po stronie ludzi między nimi może być i po 100km w linii prostej teranu patrolowanego przez obie strony. Żołnierze próbują przechwycić i zatrzymać wycieczki maszyn Molocha albo dokonują jakiś wypadów (zwiadowczych albo w celu niszczenia infrastruktury). Czasem Molochowi dopieką i się wkurzy i przypuści atak na któryś fortów, albo po prostu znudzi mu się tkwienie w miejscu i postanowi poszerzyć swoje terytorium ale ogólnie to zasada jest trochę live and let live.

Ale to pasuje do mojej koncepcji Molocha więc nie zawsze będzie wszystkim odpowiadać.
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!

Ostatnio edytowane przez Leminkainen : 20-07-2017 o 15:27.
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem