Cytat:
|
Ludzie nie wierzyli, że ziemia jest płaska, no może we wczesnych etapach, ale za czasów późno starożytnych już wiedziano, że ziemia jest okrągła. Ba, wcześniej filozofowie wyliczyli krzywiznę ziemi.
|
Wierzyli, widać to w większości mitologii. Owszem było wielu naukowców, którzy wiedzieli z własnych obserwacji, jednak ginęli w przewadze powszechnych wierzeń. Byli co prawda jeszcze hindusi, którzy wiedzieli że ziemia jest okrągła na tysiąc lat przed Kopernikiem, tylko jak to się ma do spójności wizji kosmologicznej Maga.
Googol po co Kopernik robił ten rytuał? Działanie totalnie bez sensu i czy jeden mag mógł zmienić cały fundament świata oparty na wierze?
Kwestia tradycji, owszem są nawiązania ale jakieś takie zupełnie bezsensu. Czy Niebiański Chór (oświeceni przez Boga) współpracowałby z innymi tradycjami w szczególności, że wywodzą się z religii o bardzo jasnym stosunku do magii?
Verbeny owszem stara wiara, druidzi i te sprawy, ale gdzie oni mają wpływy? W Wielkiej Brytanii, może jeszcze na Islandii i Skandynawii?
Bractwo Akashic ciekawe jak przyjmują trójpodział sił w kosmosie skoro sami wywodzą się z dualistycznej wizji świata. Tu warto się zastanowić nad kolejnym aspektem skoro jedna trzecia świata wierzy w tao, kolejna jedna trzecia w św. trójcę, a kolejna jedna trzecia w Allacha to jak to wpływa na całość świata, umbry itp. skoro wierzenia kreują rzeczywistość?
Mówcy marzeń owszem fajni, tylko trochę ugrzecznieni, ale Czarna Afryka, Ameryka Południowa to ich dziedzina.
Hermetyczni magowie najfajniejsza tradycja, czerpiąca garściami z kultury, w szczególności że wiktoriańscy magowie (dzieci eteru) to dalej porządek Hermesa.
Masz rację w stosunku do klanów Wampirów, nie ma ich odpowiedników w ludzkiej kulturze, ale każdy ma jakieś nawiązanie do komercyjnej wizji wampira. Gangrele np. zupełnie mogłyby zastąpić wilkołaki, które w zasadzie istnieją nie wiadomo po co. Nawet Tzimisce w Mrocznych Wiekach odzwierciedlają starych, mrocznych, słowiańskich bogów.
A koncept przeklętych przez Boga, dzieci Kaina, to w Maskaradzie po prostu świetny pomysł.
Jest jeszcze coś odnośnie wampirzych klanów, które my erpegowcy łykamy jak słodkie bułeczki, nawet nie zwracając na to uwagi, a mianowicie to odpowiedniki klas w D&D.
