Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-09-2017, 21:36   #28
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Anielica spojrzała krytycznie na wywieszone przez siebie ubranie po czym wróciła do swojego miejsca przy ogniu by dosuszyć śnieżnobiałe pióra. Odpięła od pasa pochwę ze Słonecznym Ostrzem i siadła w klęczki, rozpościerając skrzydła, przypadkowo trącając tych, którzy byli najbliżej niej.

Położyła miecz na swoich kolanach przyglądając się jego zdobionej kapłańskimi symbolami rękojeści. Cieszyła się, że ze wszystkich bogactw z jakimi posłano ją na tą wyprawę, ostała jej się właśnie ta broń. Jej rodzicielka posiadała taki sam i była z nim nierozłączna, nosząc go przy sobie nawet na wytworne bankiety. Dzięki treningom z Aigamem miecz leżał Oridze w ręku jeszcze lepiej niż kiedykolwiek.

Księżniczka słuchała i przyglądała się prowadzącym żywą rozmowę, ale jej mina jasno wskazywała, że nie wiele z tego rozumie. Położyła dłoń na chłodnej rękojeści miecza i słuchała. Na wspomnienie bóstw Darkara i Avarona nieco się ożywiła, jednak wcale jej to nie pocieszyło, bo kolejne imiona już były jej zupełnie obce. Wyglądało na to, że ze wszystkich tu zebranych wie najmniej.

- Chyba rzeczywiście przyprowadzili mnie tu tylko po to by złożyć w ofierze - burknęła pod nosem księżniczka, dochodząc do tych nieciekawych wniosków.

Origa wyprostowała się, złożyła skrzydła, ale tylko odrobinę i uniosła głowę spoglądając na Lif.
- Kim jest Ganir? - burknęła anielica zirytowana tą niewiedzą, strosząc pióra na skrzydłach. - I kim jest ta cała Kalis?! - dodała ze wzburzeniem i z zaciętą miną, domagając się odpowiedzi.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline