Człowiek niewolnikiem przyzwyczajeń. Ja też myślałam że termin do północy dziś i uda mi się wieczorem nadgonić, bo niestety od środy jestem na nieplanowanym długim wyjeździe (nawet ładne szpitale są nieprzyjemne), więc ogarniałam tyle sesji ile się dało wieczorami.
Przykro jednak że MG tak szybko wyciąga takie wnioski
Tak czy inaczej mój post będzie do północy.