Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-10-2017, 16:55   #28
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Leminkainen Zobacz post
moja wizja postapo to w zasadzie rozpad społeczeństwa do poziomu plemiennego albo wczesnośredniowiecznego, na zasadzie (przerysowując) jak ktoś mieszka w wiosce 10km od nas to już nie do końca można mu ufać bo jest spoza naszej społeczności, handlarzom którzy bywają regularnie można ufać ale i tak warto patrzeć na rece jak dają towar.
Czyli twoją wizją postapo jest współczesność? Ostro. Poza tym już pogubiłem się w tych wszystkich wizjach postapokaliptycznych, żeby orientować się czym ma być ta apokalipsa. No, bo jak taka zwykła Apokalipsa, no to nie ma postapokalipsy, bo to już był koniec świata, a przynajmniej koniec ludzkości. Ogólnie określenie postapokalipsy najlepiej dotyczy wyobrażeń na temat przyszłości poatomowej w erze Zimnej Wojny. Po odpaleniu rakiet świat nadal by istniał, a po prostu byłoby ciężej - i chyba to jest to postapo, o którym piszecie. Fallout. Trochę Neuroshima, czy Terminator.

W każdym razie po zagładzie cywilizacji to pewnie po prostu odbuduje się ją i tyle. Będzie ciężej, ale jakoś tam człowiek sobie poradzi jak i już nie raz sobie radził. Kościół przetrwał upadek Rzymu, więc i przetrwa wojnę atomową. Internetu nie będzie, ale to może i lepiej - ludzie nie będą mogli się już łączyć z innymi, żeby popisać głupoty o postapokalipsie.

Ale ja nie chciałem tym kończyć rozmowy... żartowałem na końcu...
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 14-10-2017 o 21:50.
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem