Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-10-2017, 17:58   #30
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Leminkainen Zobacz post
Odświeżając temat

moja wizja postapo to w zasadzie rozpad społeczeństwa do poziomu plemiennego albo wczesnośredniowiecznego, na zasadzie (przerysowując) jak ktoś mieszka w wiosce 10km od nas to już nie do końca można mu ufać bo jest spoza naszej społeczności, handlarzom którzy bywają regularnie można ufać ale i tak warto patrzeć na rece jak dają towar.
Istotnym jest jak do tego doszło. Inaczej wyglądałby taki świat po wojnie atomowej, inaczej po szalejącej nanotechnologii, a inaczej w warunkach komunistycznej zagłady ekosystemu. Poziom wczesnego średniowiecza z punktu widzenia politycznego nie był taki zły, a ludzie ogólnie - jak chcieli - to mieli pojęcie gdzie mieszkają "my", gdzie "oni", w którą stronę do najbliższego morza, a gdzie najbliższe góry. No i w którą stronę do Rzymu, a także że istnieje coś takiego jak Konstantynopol i Ziemia Święta i mniej więcej gdzie to jest. Zupełnie inaczej w społeczeństwie poziomu plemiennego, gdzie co najwyżej rozróżniają gdzie są "my", a gdzie są "oni". My i oni to narody, czy tam grupy niemal tożsame kulturowo, językowo i etnicznie (moim zdaniem narody istnieją o wiele dłużej niż twierdzą niektórzy badacze zaślepieni swoimi politycznymi przekonaniami).

Istotnym jest jak długo trwały zawieruchy skutkujące upadkiem cywilizacji - czy był jakiś Dzień Sądu (Terminator), czy wszystko rozwalało się przez kilkanaście, kilkadziesiąt lat (Mad Max).

Dlatego twoja wizja jest zbyt ogólna, żeby dyskutować, chyba że ty i Pipboy macie jedną wizję, którą wzajemnie rozumiecie (może to Neuro?), ale dla ewentualnych innych ludzi zainteresowanych tematem - takich jak ja - piszecie jakieś hermetyczne treści.

Co do tego co napisał Pipboy - jeżeli upadłaby cywilizacja, zginęłoby 99,9% ludzkości to tyle narzędzi co zalega w różnych magazynach, sklepach i domach ludzi nawet 100 osobowa wioska nie zużyłaby w ciągu swojego życia. Podobnie z paliwem - o ile jakikolwiek państwowy zbiornik przetrwa to 1000 osób ma paliwa do końca życia i dalej. Jak wie się gdzie są warsztaty - małe fabryczki zatrudniające około 100 osób to i produkcja narzędzi nie stanowiłaby jakiegoś dużego problemu, gdyby był i prąd.
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 19-10-2017 o 18:01.
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem