Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2017, 23:35   #49
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Podnosła się do pozycji siedzącej i chwilę wpatrywała w dziewczynkę. Zdziwienie na twarzy anielicy zaczęło rosnąć, gdy przypomniała sobie, że zamknęła komnatę. Była pewna, że przekręciła klucz w drzwiach! Lecz nie zezłościła się na dziewczynkę.
Origa przeciągnęła się i ziewając, powiodła wzrokiem po komnacie. I wtedy dopiero poczuła się dziwnie.
- Ale... - zagubienie było wyraźnie widoczne na obliczu Origi. Czyżby... Jej wielka wyprawa nie miała miejsca i była tylko snem? Nic z tego nie rozumiejąc anielica wbiła spojrzenie w dziewczynkę. Była jej zupełnie obca. Czyżby jakaś nowa dwórka z niej była? Możliwe.

- Co gotowe? Jakie wszystko?! - księżniczka aż otworzyła szerzej oczy. Usta mimowolnie jej się otworzyły gdy skierowała wzrok na salę, kryjącą się za drzwiami. Doskonale znała każdy zakamarek Alezjańskiego Zamku i była pewna, że tam powinien być korytarz, a nie sala znajdująca się w innej części zamku...Choć teraz cała pewność zaczynała uchodzić z księżniczki w ekspresowym tempie Origa wstała z łóżka i lekko zeskoczyła z niego na podłogę. Pośpiesznie zbliżyła się do przejścia, ale go nie przekroczyła. Prędko zamknęła drzwi, kryjąc w ten sposób widok ślubnej sali przed swoimi oczami. Serce jej zabiło w panice. A wtem dziewczynka zwróciła jej uwagę na inną rzecz...

Origa zbladła w jednej chwili widząc suknię, która ewidentnie była strojem Panny Młodej. Wnet dopadła do szafy i pośpiesznie ją zatrzasnęła. Drzwi z hukiem zamknęły się. Księżniczka zaparła się plecami o nie, jakby były jedyną barierą oddzielającą dziką bestię, która gdyby ją uwolnić, miałaby rozszarpać wszystkich w pomieszczeniu. Anielica ze strachem w oczach wbiła wzrok w dziewczynkę.
- Co tu się dzieje?! Na pewno to tu nie jest na prawdę! - zaklinała się Origa. - To nie może się dziać, po prostu nie może! - jej wzrok skierował się na okno, jej możliwą drogę ucieczki, którą w tym momencie poważnie rozważała.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline