Mnie się Walentynki zbiegły z kolejną wrocławską delegacją, także korzystając z osamotnienia wyprodukuję dziś scenę dla całej drużyny, a na tą odpiszesz kiedy znajdziesz czas.
---
Ok. Mamy nową scenę i jak widać, zapowiada się na walkę.
Odnośnie zdolności
galaretowatego sześcianu:
Cytat:
Transparent: Even when the cube is in plain sight, it takes a successful DC 15 Wisdom (Perception) check to spot a cube that has neither moved nor attacked. A creature that tries to enter the cube's space while unaware of the cube is surprised by the cube.
|
1) Nie przysługiwał Wam aktywny test WIS (Perception).
2) Pasywne testy wykonuję na odwrót. Zamiast porównywać Was do ustalonej wartości, rzucam, w tym wypadku 1d20+3. Jest mniej przewidywalnie, ale matematycznie macie takie same szanse.
3) Test nie dotyczył zmysłów słuchu ani węchu, więc
Rahnulf nie mógł się wykazać.
Jesteście zaskoczeni. A tak naprawdę to zaskoczonymi są tylko
Shillen i
Rahnulf.
Reszta z Was nie ma pojęcia o galaretowatym sześcianie i jego położeniu. Widzicie po prostu
Shillen zmagającą się z powietrzem. Mapki w pierwszej rundzie nie będzie (niespodziewane spotkanie w nieznanym otoczeniu). Wystarczy póki co taki
szyk bojowy.
W rundzie zaskoczenia
galaretowaty sześcian zamiast pochłonąć drowkę ucieka w przeciwnym do Was kierunku. Galaretowate cielsko sunie bardzo powoli, wilk i elfka mogą potwora bez problemu dogonić. Pozostali zauważają ruszający się sześcian galarety.
W pierwszej rundzie
Shillen wygrywa inicjatywę na 22,
Rahnulf na 20,
galaretowaty sześcian na 11. Co robisz?
Deadline, klasycznie: 48h na pierwszą rundę, 24h na kolejne.