Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2018, 23:22   #5
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
- Całkiem to ładne. Myślę, że to bardzo dobry pomysł. Iji się powinno spodobać - stwierdziła Lidia, pochwalając wybór swojej towarzyszki. Oczywiście starała się by Keela nie czuła się przez nią ignorowana. Jednak Honeywell nie była w stanie w pełni się skupić na rozmowie i podziwianiu sztuki, bo dla Lidii przedmioty w pierwszej kolejności musiały być użyteczne, a dopiero później ładne. Słabo przychodziło jej rozumienie że niektórzy otaczali się bibelotami tylko dla ich wyglądu.
Kątem oka cały czas zerkała w kierunku Greysona.

"Ciekawe co on tam kupuje?"

Kobieta sama nie do końca rozumiała czemu ją to tak bardzo nurtuje. Miała wręcz wrażenie, że postradała rozum i została jej sama ciekawość ze wścibstwem. Lidia była zła na siebie, ale...

"Jeśli dowiem się co tam ma to dam spokój..."

Honeywell zmarszczyła brwi nie dowierzając, że sama sobie szuka wymówek i dziwnych zapewnień. Tyle dobrego, że nie wgapiała się bezpośrednio w witrynę sklepu, w której przebywał pilot. Stała akurat tak, że mogła dyskretnie zerkać i nie wyglądać przy tym podejrzanie. Serce jej zabiło szybciej widząc, że Greyson szykuje się do wyjścia. Oznaczało to, że nie mogła zwlekać i jeśli chciała się dowiedzieć co tu robi to musiała szybko działać.
Plan nagle pojawił się w jej głowie. Uśmiechnęła się lekko pod nosem, zadowolona. Był taki jak lubiła - prosty.

"Pójdę tam i jak będzie wychodził ze sklepu to niby przypadkiem na niego wpadnę. Może uda mi się wytrącić mu pudełko z rąk, a wtedy przepraszając pomogę mu je podnieść. Wtedy podpytam co to jest... Może sama zajrzę, niby obawiając się, że uległo zniszczeniu"

- Keela, zrobię teraz coś czego pewnie będę żałować, ale proszę ciebie, ty w razie czego nie mieszaj się - mruknęła Lidia do towarzyszki i pewnym krokiem ruszyła zadziałać.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline