@Bukuś:
Ja gram od samego początku i z mojego punktu widzenia:
AD1. Jedyna zła decyzja to brak decyzji
Według mnie gdyby Sybill tego nie zrobiła to dusza dziewczyny zostałaby stracona w piekielnych czeluściach.
AD3. Chyba jedyne do kogo można mieć pretensję to do współgraczy. Już nie będę pokazywać palcem, który mag kupił najbardziej kozacką zbroję dostępną w sklepie, która zdecydowanie lepiej by pomogła wojownikowi :P
Ale nie wygra się z tym, że są gracze, którzy wolą zboostować swoją postać nawet kosztem współtowarzyszy. No cóż, każda postać jest inna.
Misje osobne zaczynaliśmy w tym samym momencie, ale ewidentnie w jednej grupie brakowało postaci, która poniesie drużynę dalej przez mapę. Graliście zachowawczo i w sumie to kręciliście się w kółko.
U nas nie było tego problemu, bo każdy z BG nie bał się działać i nie siedział aż inni zdecydują za niego (Axim nawet sam zwiedził korytarz w którym spotkał latającą głowę
)
Co do ekwipunku to był czas kiedy dołączył Balkazar - był goły i wesoły i wszystko co miał to z tego co dostał od drużyny, nawet kieszonkowe dostał od Walkirii, więc Harpia nie ma co narzekać
Czy po tej misji grupa O może liczyć na wsparcie finansowe grypy A? Pewnie tak, ale w pierwszej kolejności zostaną zaspokojone potrzeby tych, którzy byli w grupie A -> Pluszka trzeba porządnie obkupić... mała pełna zbroja płytowa mi się marzy dla niego