Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2019, 17:11   #69
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Heather widząc zmieszanie na twarzy Jima, po tym jak doznał wizji brutalnej śmierci jej ojca, zdecydowała się działać. Stanęła przed policjantem, tak by odwrócić jego uwagę od swojego kolegi.
- Tato, mógłbyś nas kiedyś zabrać na strzelnicę? - rzuciła pierwsze pytanie jakie przyszło jej do głowy i które mogło mieć jakiś związek z tym, że Barker i Thompson przyszli. - Opowiadałam im jak było kiedy mnie w wakacje zabrałeś z Johnem i jak fajnie tam było.
Nie dało się ukryć - wrażenie było wstrząsające. Poprzednie śmierci częściowo tylko uodporniło Jimmy'ego na to, co zobaczył. Trupy kolegów wstrząsnęły nim chyba bardziej, niż kolejna śmierć przeżyta śmierć.
Przełknął ślinę i skinął głową.
- Nie da się ukryć, że Heather nad wyraz dużo mówi o swoim tacie - powiedział. - Chyba zaraził ją pan swoją pasją.
- Każdy mężczyzna powinien potrafić posługiwać się bronią - stwierdził policjant. Heather wiedziała, że jej tata określał się mianem republikanina, a jego odpowiedź potwierdzała tylko jego konserwatywne poglądy – Chętnie kiedyś was zabiorę na strzelnicę, o ile wasi rodzice się na to zgodzą.
Dziewczynka odwróciła się przodem do kolegów i zrobiła wymowną minę by ciągnęli z nią tą improwizację.
- Widzicie, mówiłam, że się zgodzi - podsumowała Heather. - A teraz może porzucamy piłkę? - zaproponowała coś co mogło im pozwolić pójść na bok i obgadać to co zobaczył Jimmy.
- Na pewno się zgodzą - powiedział Jimmy. - Tata też tak uważa. A jeszcze jedno... Wie pan może, gdzie mieszka Felix?

Szeryf Tapping spojrzał na Jimmiego wyraźnie zdziwiony pytaniem.
- Felix Finch? A do czego potrzebny ci jego adres?
Heather spiorunowała kolegę spojrzeniem, za tą natarczywość, bo teraz jej tata mógł zacząć coś podejrzewać. Trzeba było coś wymyślić i to natychmiast.
- Bo... Myśleliśmy o tym, żeby mu podziękować - wypaliła nagle. - Że nas z wody wyciągnął.
- A nie możecie mu podziękować w szkole? – szeryf spojrzał na Heather a potem chłopaków. Wyglądało na to, że wyczuł w ich zachowaniu jakiś fałsz, teatralność. W końcu był przecież gliniarzem.
- Nie ma go w szkole - powiedział Jimmy. - Też nas to zdziwiło, ale ponoć nikt go dziś nie widział. Poza tym... - Spojrzał na Heather. - W szkole od razu zaczynają się głupie docinki.
Heather pokiwała głową na słowa kolegi.
- Nie ma go w szkole? – zainteresował się Tapping i przez chwilę wyglądał jakby się nad czymś zastanawiał. Nie kontynuował jednak tego wątku, przemyślenia zostawił dla siebie. Po chwili przeprosił kolegów Heather i wyszedł na korytarz. Przyjaciele usłyszeli jak wykręca numer na telefonie.
- Tu Tapping. Wyślij kogoś na Pine Street, niech sprawdzą czy Felix Finch jest w domu
Jimmy spojrzał na Heather.
- Jakaś afera... - szepnął jej na ucho.
- Może się pochorował... - dziewczynka wzruszyła rękami. - Jeśli to on był mordercą, to dobrze mu tak - dodała cichutkim szeptem.
- Trafi do szpitala w ramiona siostry oddziałowej - równie cicho odpowiedział Jimmy.
Dziewczynka pokiwała głową. Razem z przyjacielem mieli plan podsłuchać rozmowę policjanta.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn

Ostatnio edytowane przez Mag : 29-03-2019 o 00:05.
Mag jest offline