Blondyna wrzuciła niesione przez siebie toboły do wnętrza toro-vana i spojrzała na Ortegę. Widać było, że exwojskowa jest w dobrym humorze.
- Jeśli są tu szczury mające metr w kłębie to tak - odpowiedziała i złapała się pod boki, rozglądając po okolicy. - Zebraliśmy nieco szpargałów z domu. Ubrania i trochę dziadostwa na wymianę - skinieniem głowy wskazała na to co przynieśli z Morrisonem. - Jak nasza bryka się ma? Wracamy, czy jedziemy dalej?
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |