Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2019, 13:02   #158
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Corday popatrzyła na telefon i zaśmiała się z tego pouczenia jakie dostała od Collinsa. Miał rację, gdyby chciała kiedyś kandydować na Dyrektora jakiegoś departamentu Capitolu to musiałaby się przejmować takimi niuansami. Ale jej nawet na awansie nie zależało, bo było jej wygodnie na stanowisku Inspektora. A ten dreszczyk emocji jaki zapewniała jej znajomość z Morganem była w jej opinii warta ryzyka jakie ze sobą niosła.
Irya miała już odłożyć urządzenie, ale zdecydowała się wpierw coś do kogoś napisać.

Cytat:
Napisał Irya
Moja Szemrana Znajomościo, doszły mnie słuchy, że szlajasz się nocami po burdelach
Wysłała do prawnika i położyła telefon na biurku, wracając do swoich papierów.
Na odpowiedź jednak nie musiała długo czekać. Od razu przeczytała.

Cytat:
Napisał Charles
Ale o co Ci chodzi? Przecież dobrze wiesz, że byłem u Pandoriny.
Jeśli Morgan odczytał drugie dno wiadomości, a w opinii Iryi na pewno był to w stanie zrobić, to jego odpowiedź tego nie zdradzała. Uznała, że się z nią droczy. Ale miała pewność, że żyje.

Cytat:
Napisał Irya
Pozwolę Ci samemu wyciągnąć z tego wnioski. Oczywiście możesz liczyć na podpowiedzi.
Cytat:
Napisał Irya
Ale te nie będą za darmo
Odesłała mu na szybko dwie odpowiedzi, jedna po drugiej.
Cytat:
Napisał Charles
No dobra. Zagram w twoją grę. Co chcesz za informację o twoim tajemniczym przyjacielu?
Cytat:
Napisał Irya
Kurcze... Mam wszystko czego mogłabym chcieć
Cytat:
Napisał Charles
Czyli tylko się chcesz podroczyć?
Cytat:
Napisał Irya
Tak troszkę to zawsze chętnie
Cytat:
Napisał Charles
Koledzy z twojej pracy zaczęli się mną interesować?
Cytat:
Napisał Irya
Pudło. Moi nie mają podstaw, żeby Ciebie stalkować
Cytat:
Napisał Charles
No to zostaje Collins. Skąd o tym wiesz?
Pomiędzy tymi krótkimi wiadomościami tekstowymi Irya skończyła czytać trzymaną teczkę, podpisała zatwierdzenie akt i odłożyła na stos skończonych, po czym wzięła kolejną.
Cytat:
Napisał Irya
Osobiście do mnie zadzwonił. Czyżby Anderson się nudził tak bardzo, że poświęca na Ciebie swoje wolne wieczory?
Cytat:
Napisał Charles
Teraz najwidoczniej zainteresował się sam Collins. Ciekawi mnie jednak po co pofatygował się, żeby ci o tym powiedzieć.
Cytat:
Napisał Irya
Cholera go wie. Był wyraźnie zawiedziony, że z jego perspektywy, przyjęłam bez emocji wieść, że mój facet chodzi na prostytutki
Cytat:
Napisał Charles
Oby tak było. Nic dobrego z tego nie wyjdzie jeśli zacznie nam się dokładnie przyglądać.
Cytat:
Napisał Irya
"Szemrana znajomość" to jego określenie. Myślę, że Anderson pomógł mu wyrobić sobie opinię o Tobie. Mogę spróbować porozmawiać z Andersonem, żeby załagodzić Wasz konflikt
Cytat:
Napisał Charles
Bardzo ciekawe. Możesz spróbować zanim ja podejmę jakieś kroki.
Cytat:
Napisał Irya
Nie chcesz iść z nim na wojnę. Pogadamy o tym dziś przy jakimś obiedzie lub kolacji
Cytat:
Napisał Charles
Nie chodzi o wojnę. Wiesz, że mam swoje sposoby. Masz czas do tego obiadu.
Inspektor westchnęła z politowaniem. Jeszcze tego brakowało, żeby “swoje sposoby” stosował kiedy cholera wie ile osób patrzy mu na ręce.
Cytat:
Napisał Irya
Nie, najpierw porozmawiamy
Cytat:
Napisał Charles
Dzisiaj nie mogę. Spotkajmy się jutro.
Zdziwiła się trochę, że tak nagle ten obiad wypadł z grafiku, ale nie potrzebowała jego tłumaczenia się, żeby wiedzieć, że przez wagary na które go wyciągnęła, miał teraz dużo do nadrobienia nawet w tej legalnej części jego pracy.
Cytat:
Napisał Irya
Ok, a do tego czasu nic nie rób i zachowuj się jak nudziarz, bo na pewno ktoś na Ciebie patrzy
Cytat:
Napisał Charles
OK
Tak oto Corday plany miała tylko na wieczór. W takim razie pozostawało jej zamówić żarcie z dostawą do biura i posiedzieć w robocie dłużej, nadrabiając zaległości w papierologii. Kiedy tak na spokojnie myślała o całej tej akcji z Collinsem to zastanawiała się czemu ten zdecydował się winę za niepowodzenia skierować bezpośrednio w prawnika Crimeshield. Ewidentnie Anderson zaraził go swoim światopoglądem, bo w przeciwieństwie do swojego nowego pracodawcy, miał styczność z Morganem na tyle dużą, żeby zdążyli się z wzajemnością nie polubić. I to Anderson przestrzegał ją przed Charlesem, w taki sam sposób jaki teraz zrobił to Freelancer. No cóż, miał rację, ale cała zabawa polegała na tym, żeby o tym się nie dowiedział.

Zdecydowanie trzeba było znaleźć Andersonowi jakieś hobby.

***

Wyjechała z terenu posterunku policji późnym popołudniem. Po drodze kupiła prezent dla Nakano oraz zapas alkoholu dla siebie i zajechała do swojego mieszkania. Wysiadając z auta na parkingu przed kamienicą Cybertroniku, Irya rozejrzała się zerkając na samochody stojące po drugiej stronie ulicy, poza strefą wydzieloną jako teren chroniony przez androida. Miała wrażenie, że jeden z samochodów był pod jej robotą kiedy wyjeżdżała.
“Wewnętrzni znowu za mną się snują?” przeszło jej przez myśl, gdy szła do budynku.

Po wejściu do mieszkania zastała idealny porządek. To było zawsze przyjemne, gdy sprzątanie robiło się samo i gdyby kiedyś straciła cały majątek, to właśnie tego najbardziej by jej brakowało. Z sypialni wzięła torbę sportową i po przebraniu się w dresy zeszła na dół. Tuż przed wyjściem z mieszkania wyjrzała przez okno z którego był widok na front budynku. Auto nadal tam było, ale stało dalej. A może tylko jej się wydawało i to wyłącznie była kwestia jej paranoi…
Wróciła do swojego samochodu i wyciągnęła notes, kładąc go na siedzeniu pasażera. Tak na wszelki wypadek.

Będąc już w drodze spisała numery auta, które jej zdaniem śledziło ją.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline