Robale to i byle głupek mógł wystrzelać. Ale tej fembotce marzyły się porządne cele. Widząc smokokształtnego przeciwnika Sol z miejsca obrała go za cel.
- Osłaniajcie mnie! - rzuciła do kompanów i skupiła swoją uwagę na dowodzącym insecticonami. Opuściła karabin, trzymając go tylko w prawej dłoni.
Pole elektromagnetyczne wokół technomancerki stężało i zawirowało, a jej optyki rozjaśniły się. W końcu wyciągnęła lewą rękę w kierunku mechanicznego smoka.
- Na Primusa, niech cię pochłonie odchłań - syknęła. Na jej słowa otworzyła się wyrwa czasoprzestrznenna, z której buchnęły zielone płomienie, sięgając ku korpusowi przeciwnika.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |