Informacja jaką przekazał Peter była... Porażająca. Przeżycia z ataku na Hades były wciąż żywe u Meredith. Zaniemówiła. Ale na szczęście tylko na krótką chwilę. - Trochę się znam... Wiem jak je używać - odparła Peterowi, wahając się co zrobić. Mogłaby pokazać mnichom jak naprawiać maszynę, ale jaki był w tym sens gdy zagrożeni byli wszyscy? - Czekaj na mnie! - rzuciła za Peterem i pobiegła w ślad za nim. - Co chcecie z tym zrobić? Gdzie są Hostianie? - zaczęła go wypytywać. - Bardzo blisko jednego z wejść - odparł Peter. - Są plany, by wysadzić jeden z tuneli i odciąć najbliższe wejście - wyjaśnił.
Parker zbladłaby bardziej gdyby nie fakt, że to nie było już w jej przypadku możliwe. Patrzyła na mężczyznę, a strach bił jej z oczu.
- Ale... Ale ten tunel tu? Do wejścia do Świątyni? - Nie chciała tego. To sprawi, że nie znajdzie babci i siostry.
- Idą z innej strony, niż my przyszliśmy - padła odpowiedź. - Idą od strony Hadesu.
Merdith opanowała się, bo informacja odrobinę ją uspokoiła. Pokiwała głową. - Dobra to działamy - zgodziła się pomóc w tym co wymyślili.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Ostatnio edytowane przez Mag : 01-12-2019 o 21:11.
|