Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2019, 18:54   #129
Ril
 
Ril's Avatar
 
Reputacja: 1 Ril ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał hen_cerbin Zobacz post
Zarówno Kot(ka) jak i Wędrowycz wyrazili chęć dostania kasety. Ale pojawiła się dyskusja. Więc może zapytam jeszcze raz. Jeśli nie jednemu z nich to komu ją oddać? Prawdę powiedziawszy, kusi mnie by dać ją komuś kto mało mówi i nie udziela informacji o sobie. Ale jestem otwarty na sugestie.
Ja w odróżnieniu od Kot(ki) zastrzegam, że nie chcę mieć nic do czynienia z tą kasetą. VHS jest już passé i nie miałbym pojęcia, co z nią zrobić. Poza tym oglądałem ten film ze sto razy i moim zdaniem książka była lepsza. Z całym szacunkiem, panno Morgan.


Cytat:
Napisał Invicta Zobacz post
- Dla mnie oczywistym jest, że mafiozi w pierwszych dniach grają takich trochę bardziej przydatnych miastowych i bawią się w "pomocne" analizy, z których najczęściej gówno wynika. Byłem wielokrotnie tego świadkiem, bowiem zawsze znajdzie się chociaż jeden taki, który będzie starał się w pierwszych dniach bawić w przyjazne układanie puzzli z miastowymi bez wodzenia ich za nos — agresywne i ryzykowne działania zwykle rezerwują sobie na później. Jest to dość oczywista taktyka, która umożliwia łatwe zaskarbienie sobie sympatii wśród naiwniaków, którzy później myślą sobie, że dana osoba jest po ich stronie i w rezultacie zapewniają jej status incognito - powiedział na głos Duke Nukem, który zajęty był zeskrobywaniem mózgu jakiegoś kosmity z podeszwy swojego ciężkiego trepa.
- Uwagę moją najpierw przykuł Rick Sanchez, który jednak dość sensownie mówił, a mi się nie chciało słuchać z uwagą tych wszystkich jego monologów, więc postanowiłem sobie to zostawić na później. Dużo większe podejrzenia wzbudził we mnie Sir Corpse, który również bawił się w analizy i podsumowania, ale były one tak oczywiste i bezwartościowe w swojej naturze, że pasuje mi on do profilu "pomocnego mafiozy".
Cóż za znakomita przemowa. Kiedy pomyślę, że sam nawet w przybliżeniu nic tak rzeczowego nie potrafię ułożyć, to tak się wstydzę, że bym może i uciekł, gdybym tylko miał gdzie. Teraz każdy może być dumny z bycia pana sąsiadem w panelu sesji. Proszę tylko nie utrudniać i trochę się kontrolować, bo niechcący kradniesz pan show profesorowi Sanchezowi. Myślę, że jesteś pan wprost stworzony do tego, aby prowadzić nas do walki z tymi, co nie mają zaproszeń. Jestem pewien, że tak. Niczego nie brakuje temu szlachetnemu obliczu, może jedynie ten nos jak kartofel zdradza pana plebejskie pochodzenie.

Najgorsze są nieproszone rady, ale w czynie społecznym ośmielam się sformułować dla pana przestrogę. Zbliża sie noc, więc kiedy panicz uda się na spoczynek, niech pomyśli sobie, że tak jak teraz sam się w łoże kładzie, tak kiedyś, może w niedalekiej przyszłości, jego własne ciało będzie przez innych złożone do grobu. Śmierć i najprędszego dogoni, panie diuku, nie zapominaj pan.

Cytat:
Napisał Ardel Zobacz post
Okropne. Wciąż brakuje faktów. Wygląda na to, że trzeba będzie przeczekać następną noc z nadzieją na przeżycie.
Wystarczy trochę przeczekać dzieciństwo, a dopadnie cię szczęśliwa starość i pogodny grób. Ty chyba boisz się być szczęśliwa. Z jakiegoś powodu uważasz, że Twoje życie powinno być szare, nieciekawe i trudne. Myślę że specjalnie przyjmujesz pozę wiecznie niespełnionej, nieszczęśliwej ofiary losu. Tak jest łatwiej, nie?
 
Ril jest offline