Poznała plecak. Otworzyła szeroko oczy.
- Co?! - wypaliła Meredith. Była mocno zaskoczona słowami mężczyzny. Popatrzyła na niego z nadzieją, lecz szybko wzięła się w garść. Odgłosy strzelaniny w oddali zadziałały jak kubeł zimnej wody. Na razie musiała założyć, że poznał jakoś jej bliskie, skoro nią się zainteresował. Teraz najważniejsze było sprawić, żeby Hostianie nie przedostali się tu.
Skinęła głową mężczyźnie powołującemu się na znajomość z jej babcią.
- Bierzemy się do roboty - odezwała się krótko i wnikliwie rozejrzała się po tunelu, starając się wymyślić jak wykorzystać nitroglicerynę i otoczenie by najefektywniej zablokować przejście.
- Gdzie te pordzewiałe wsporniki, kiedy są potrzebne... - mruknęła pod nosem.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |