Pomarańczowa autobotka, mając wciąż na oku insecticona, podeszła po swój karabin, który upuściła w trakcie walki wręcz, by mieć wolne ręce.
- Firefly, przepytaj swojego robala, gdzie jest ich siedlisko - rzuciła do drugiej fembotki w składzie. Solitaire uniosła swoją broń, otrzepała z kurzu i wycelowała w biedronkę. Wyglądało na to, że trzymając jeńca na muszce chce w ten sposób, mieć go pod kontrolą, żeby nie uciekł.
Ale bez słowa wystrzeliła prosto w obitą głowę insecticona.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"
Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn |