Cytat:
Napisał Lord Melkor  Gram w tę kampanię na żywo kilkanaście sesji i mogę śmiało polecić, ciekawy świat i klimat. Mistrz Podziemii bardzo ogarnięty, zarówno fabularnie jak i mechanicznie.
Choć ACKS jest dość bezwględny jeśli chodzi o walki, łatwo zginąć. |
Dzięki!
Cytat:
Napisał Fiath Jeżeli znajdzie się miejsce, to mógłbym zagrać, zawsze mi brakuje trudnych sesji. Jestem w stanie zaoferować odpis raz dziennie, więcej w trakcie walki. |
Hej
Fiath, pamiętam Cię z Waterdeep, fajnie się wtedy nam grało. Chyba grałeś jakimś kapłanem? Nie powiedziałbym, że to będzie trudna sesja, po prostu wymagająca większej dozy kombinowania niż "to ja go tnę".
To dlatego, że starsze edycje D&D są po prostu bardziej w stronę gry przygodowej i eksploracji świata niż wygrzewu na drabince coraz trudniejszych walk.
Rzuć też okiem na
www.rolegate.com - gra się tam raczej jednolinijkowcami, ja też preferuję maksymalnie jeden odpis dziennie, chyba że walka lub jakaś szybsza scena.
Cytat:
Napisał Fiath Na postać, szukałbym czegoś, co pasuje do jednej z dwóch koncepcji:
Agent jakiegoś tajemnego społeczeństwa, które szuka, zbiera i zabezpiecza groźne magiczne przedmioty i bestie, aby znaleźć sposoby na ich usunięcie. Takie SCP w wersji fantasy. Postać byłaby młodym agentem, który bardziej szuka problemów do rozwiązania, niż je adresuje. Ze wzrostem doświadczenia mógłby robić coraz więcej.
Bądź coś mniej ingerującego w świat: goniec pocztowy/listonosz, urodzony w rodzinie mniejszej szlachty, która ma dobre stosunki z ważnymi rodzinami albo organizacjami, dzięki czemu powierzono mu istotne przesyłki na zasadzie "nikt go nie posądzi o bycie istotnym". Postać bardziej nastawiona na podróże niż wbieganie do podziemi. Sam pracuję nad sesją, w której wspinaczka i walka z pogodą mają być groźniejsze, od walki z potworami, więc chętnie bym zobaczył, jak ktoś inny operuje takimi wyzwaniami. |
Z takich tajnych organizacji pasowałaby bardzo Lex Arcana - w tej sesji imperialny legion do spraw magicznych i okultystycznych. Podobne to do inkwizycji w WH40K i grania akolitą w Dark Heresy. Postać miałaby nad sobą inkwizytora, ale miałaby dosyć dużą swobodę w działaniu, no i wsparcie organizacji jak natknie się na coś naprawdę interesującego. Klasowo dowolnie, pochodzeniowo też, bo nie musi być czystej krwi obywatelem imperium żeby tam trafić.
"Niż wbieganie do podziemi" - to Lochy i Smoki after all, większość punktów doświadczenia niskopoziomowe postacie otrzymują za wynoszenie skarbu z lochów i legowisk potworów (80%) i pokonywanie, neutralizowanie czy omijanie potworów i innych wyzwań (20%). Nie ma punktów doświadczenia za questy, odgrywanie, obecność w sesji, itp. Na wyższych poziomach postacie graczy otrzymują także punkty doświadczenia za wznoszenie twierdz, zysk z wypraw handlowych, magiczne eksperymenty, wygrane w bitwach i łupienie domen - ogólnie bardzo obiektywny system, ale ukierunkowany na to, że postać jest awanturnikiem, a chce zostać zdobywcą czy nawet królem, czyt. jest
power-hungry.
Jednakże postać, która potrafi się odnaleźć na szlakach i w dziczy (z grywalnych klas to np. explorer, elven ranger, venturer, freebooter - wayfarer), będzie w drużynie nieoceniona w takich przygodach.
Rzuty poniżej:
Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 25-10-2020 o 11:23.