11 V – pod wieczór, KanaÅ‚ La Manche, nieopodal plaży w Noirmountier Fitzpatrick spojrzal bez wyrazu na kobietÄ™:
- Już pani skończyła? Cóż, to powinna być pani szczęśliwa, bo jeśli kapitan Wilson niczego nie wymyśli, to wkrótce będzie pani mogła być szczęśliwą. A teraz proszę przygotować się do zejścia na ląd. Nie wiadomo, czy nie będziemy musieli tego robić w pośpiechu.
Caspar odwrócił się od kobiety i ponownie wbił wzrok w powiększającą się sylwetę francuskiej fregaty. |