Wątek: WFRP 2ed - III
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-10-2021, 20:09   #88
M0n
 
M0n's Avatar
 
Reputacja: 1 M0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputację
⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣ㅤ ⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣ㅤNiestety jak widać najczarniejszy scenariusz najwyraźniej się ziścił, Gudrun nie miała wątpliwości, że to zapewne owa grupa którą dostrzegła już wcześniej podczas podróży. Mając więc tylko nadzieję, że Semenowi i Łasiczce nic się nie stało poprawiła na sobie sfatygowane odzienie, wciskając pod obwiązaną bandażem ranę jakowyś materiał.
⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣ㅤ ⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣⁣ㅤPo tym co tego dnia przeszli miała nadzieję, że przynajmniej na chwilę nie będzie musiała znowu zabijać, z resztą po cóż się oszukiwać, w tej chwili nie była dostatecznie sprawna by stanowić dla kogokolwiek realne zagrożenie, toteż chwyciła tylko stalowe wieko od kociołka mogące w razie potrzeby podziałać jako tarcza i wskazując Ingwarowi po tym jak zastawił drzwi garniec z wrzątkiem po gotowaniu ziół, przeniosła palec na ścianę po drugiej stronie drzwi, tak by mężczyzna mógł oblać przynajmniej pierwszego z napastników wrzątkiem, a skryty po drugiej stronie Tupik ewentualnie tylko dobić adwersarza. Z chęcią zrobiłaby to sama, ale zdawała sobie sprawę że niestety nie była w stanie zdobyć się na tak szybką i sprawną akcję. Pozostało więc tylko z nożami na podorędziu i stalowym wiekiem w dłoni wycofać się za murowany kominek.
90, 64, 62, 54, 21

 
M0n jest offline