Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-05-2023, 11:20   #4
Lord Cluttermonkey
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
Wygrałem inicjatywę. Świetnie!

Walki poza lochem będę raczej rozgrywać bez mapy taktycznej, czyli w konwencji, którą modnie się teraz nazywa theatre of the mind. Sly Flourish zebrał na ten temat kilka przydatnych wskazówek, a pomocne też jest podejście Profesora DM co do walki nie na siatce, a w strefach (tj. Ultimate Dungeon Terrain).

Przypomnijmy sobie, co widzę:

Cytat:
Alleyways: Appearance
1d100 = 22
5 ft., dirt floor; charcoal graffiti marks the walls.

Kilka kluczowych obserwacji zanim podejmę działanie. Opryszkom nie udało się mnie zaskoczyć. Jeśli ich nie zauważyłem, to przynajmniej usłyszałem i wiem, gdzie są ukryci. Widzę w ciemnościach, a oni nie. Rozmawiałem z moimi przeciwnikami, musiałem więc się zbliżyć na tyle, by móc z nimi wymieniać zdania. Nie było to do końca rozważne, bo raczej znają teren lepiej ode mnie. Nie próbowałbym ucieczki, bo mogą mnie zapędzić w jakiś ślepy zaułek. Na pewno zostałem otoczony w trakcie rozmowy, tym bardziej, że byli wrogo nastawieni od samego początku. Bestiariuszowy thug preferuje walkę wręcz, ale jest uzbrojony także w kuszę, a jak patrzę na obrazek przedstawiający waterdhaviańską aleję, jestem niemal pewien, że w oknie nad ulicą pseudowampiry mają kompana albo nawet dwóch gotowych do strzału, pewnie z przynajmniej osłoną +5 do AC jeśli nie zupełnie ukrytych, ale strzelcy mnie póki co mniej interesują niż ci, którzy chcą spróbować ze mną ręcznego boju, a takich jest przynajmniej dwóch, bo liczą na wykorzystanie pack tactics.

Dobywam kuszy ręcznej (free action) i ruszam przed siebie (movement), prosto na uzbrojonego w buzdygan pseudowampira stojącego w ciemnej bramie, pod oknem, w którym widziałem czającego się kusznika.

W blasku pochodni, którą oprych zdążył rozpalić podczas naszej krótkiej wymiany zdań, zauważam, że nie ma paznokci - zostały jedynie paskudne rany. Ciekawe, przez kogo był torturowany? Przez druidów? A może podpadł swojemu przywódcy? Niewykluczone, że ten gang ma także innych, zaciekłych wrogów w Podgórze lub w Waterdeep.

Z moich obliczeń wynika, że mam cztery ataki w pierwszej rundzie. Podstawowy, dodatkowy z atutu Crossbow Expert (bonus action), trzeci ze zdolności specjalnej dread ambusher oraz extra attack z racji piątego poziomu. Wirtualne kości idą w ruch:

Cytat:
1d20+6 = 17 vs AC 11 -> trafienie za 1d6+3 = 6 obrażeń
favored foe -> dodatkowe 1d4 = 4 obrażeń
1d20+6 = 12 vs AC 11 -> trafienie za 1d6+3+1d8 = 9 obrażeń
Nie zamierzam rozlewać krwi na ulicach Waterdeep. Mam trochę instynktu samozachowawczego. Po pierwszych dwóch strzałach, kiedy widzę, że ten bez paznokci jest już ciężko ranny, odwracam się i dwa kolejne bełty posyłam w tego drugiego. Pragnę, żeby mnie się bali i żeby ten strach rozprzestrzenił się po całym gangu, docierając również do ich przywódcy tudzież przywódczyni.

Cytat:
1d20+6 = 14 vs AC 11 -> trafienie za 1d6+3 = 9 obrażeń
1d20+6 = 12 vs AC 11 -> trafienie za 1d6+3 = 6 obrażeń


 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 03-05-2023 o 20:06.
Lord Cluttermonkey jest offline