Kruger poświęcił chwilę na opatrzenie rany przez Franziske. Samemu oferując Przypalenie mniejszych rozcięć towarzyszą, choć nikt się nie skusił, mając do dyspozycji mniej bolesne środki zasklepienie ran.
- No nie wygląda mi to na to co normalnie noszą kultyści chaosu. Zaskakująco mało strzałek i czaszek. - Stwierdził piromanta oglądając amulet. - Ale ta łajza w tłumie coś mówiła o starych bogach. Może mamy do czynienia z kultem Stormfella?- Było słychać w głosie czarodzieja, że nie jest mocno przywiązany do tej teorii.- Z drugiej strony to chyba ten moment w którym rzucam, a nie mówiłem. Cholerne kulty chaosu, pomyślałby człowiek, że tak daleko od przeklętej Norski można by ich uniknąć, ale nie.
Magister płomienia zadumał się na chwile. Nie był pewien czy to dobry czas by wziąć miód Haakona i udać się z prezentem do barona.
- Myślę, że powinniśmy porozmawiać z lokalnymi władzami. Ten kultysta wyraźnie liczył na rozpętania większych zamieszek, i jedynie nasza interwencja powstrzymała spalenie świątyń. Nasz przeciwnik ma czysty ideologiczny cel, nawet jeśli nie znamy jego motywacji, zdradził go nam dzisiaj. Przewrót religijny i powrót Starych Bogów. Cała ta zaraza. Stare kamienie, ośrodki pradawnego kultu, to wszystko jest połączone. Nie wiem jeszcze jak, ale znajdując tego kultystę, który podjudzał tłum zapewne się tego dowiemy.
Ostatnio edytowane przez Baird : 23-02-2024 o 20:50.
|