15-12-2014, 18:15 | #11 |
Reputacja: 1 | Czy ja tu jestem świadkiem wielkiego manifestu indywidualistycznego, który każe wrzucić do pieca wszystkie kodeksy prawne, podręczniki do savoir vivre'u i słowniki ortograficzne? To, że mówisz "dzień dobry" pani w sklepie, piszesz "który" miast "ktury", a morderstwo postrzegasz jako coś, czego się nie robi, to wszystko to są umowy społeczne. To nie jest tak, że przyszedł sobie jakiś pan, który mówi "ej, to jest dobre, a to jest złe". Wszystkie te zasady zostały ukształtowane przez kulturę i historię, są odpowiedziami na błędy przyszłości. Dlatego uniwersalna prawda, uniwersalna wizja dobra i zła nigdy nie powstanie. Żeby to istniało, trzeba by było sprowadzić mentalność wszystkich ludzi do wspólnego mianownika (czyżbym mówił o masowej lobotomii?) i powołać specjalną komisję, która pilnowałaby tego, by społeczna ewolucja przebiegała w takim samym tempie na całej kuli ziemskiej. A ja nie mam czasu, by tego pilnować, może Ty?
__________________ Róże są czerwone, bywają i białe Chociaż jestem zabawny, nie umiem rymować. |