Postać z którą się utożsamiacie...
 

Jaka postać z fimu czy książki jest dla was niejako takim odbiciem was, albo jakiejś konkretnej cechy, lub poprostu ją za coś lubicie.
U mnie to jest Paul Atryda z Diuny.
Goniony pędem przeznaczenia, ciągle dla dobra ogółu wyrzekał sie swoich marzeń, postanowień, przyjemności, robił coś co od samego początku postanawiał nie robić. Jest dal mnie niejako takim obrazem, przykładem, że nawet gdy dla nas coś kończy się nieprzyjemnie, nawet gdy wiemy od początku, że to sie tak skończy, to dla dobra innych warto się poświęcić.

Xenomorph... :) idealne zwirzątko do udomowienia...takiego podrapać za uszkiem... albo spuścić ze smyczy w parku... ;)

Chyba Winston Smith z "1984" J. Orwella. Nie wiem dokładnie dlaczego. Może bardziej go lubię niż się z nim utożsamiam... Ciekawa postać.

ja za to uwielbiam predatora...mimo tego ze byl zly, okrutny, bezwzgledny morderca mial swoj kodeks a tego nawet nie maja dzisiejsi "wspaniali" ucywilizowani ludzie -_- oczywiscie mowie o predziu z 1 i 2 bo alens vs predator to KICHA totalna... oprocz efektow specjalnych...

Ale predzio wcale nie był mordercą... tylko łowcą. ech.. tak oczernić gościa z innej planety...może ci wybaczy i zostawi twoja czaszke na swoim miejscu.. ;)

ej ja tylko ukazuje zdanie wszystkich przecietnych ludzi (czyli jego zwierzynki) :P pred jest cool...ale lubie tez Mad Maxa (to jest gosc :lol: ) a najlepsiejszy jest ksiazkowy wiedzmin...bo ekranizacja z Zebrowskim to dno nizkobuzetowe :kill:

Pewnie. Wiedźmin to jest gość :)
Ogólnie nie ma postaci z którą miałbym sie utożsamiać, ale są takie które bardzo lubię (jak ww. wiedźmin Geralt, czy też Luke Skywalker :D).
|-

Hmm. Właściwie wskazać jedną taką postać nie sposób. Utożsamiam się po części z bardzo różnymi postaciami, bo i sama bardzo różna bywam. A więc: Kitiara Uth Matar, Quenthel Baenre, Isengrim Faoiltiarna... To tak na początek. Pełna lista byłaby długa - i rosłaby z każdą przeczytaną przeze mnie książką.

Mag. To napewno. Najlepiej bitewny. Pharaun może. Może Vangerdahast.

A jesli chodzi juz o postać a nie stworzenie... to Leon. dał mi duzo do myslenia i jest jednym z moich ulubionych filmów.