Lampy w telewizyjnym studio, nie tylko oślepiały nie przyzwyczajonego do takiego natężenia światła, wątłego mężczyznę w okularach, ale także sprawiały, że pocił się on bardzo intensywnie. Charakteryzatorka już kilkukrotnie poprawiała mu makijaż, aby jego skóra stała się choć odrobinę bardziej matowa. Niestety za każdym razem z bardzo mizernym skutkiem
- Panie Jablonowsky, jest pan gotowy? Za chwile zaczynamy - zakomunikował prowadzący program, zajmując swoje miejsce przy stoliku. Wątły mężczyzn tylko niepewnie kiwnął głową.

- Trzy, dwa, jeden - odliczał asystent reżysera, stając przed kamerą i dając znak prowadzącemu, że za chwilę wchodzą na antenę.

Obiektyw kamery zoomował się na prowadzącym. Prezenter uśmiechnął się szeroko do kamery i ustawiając się do niej swoim lepszym profilem, zaczął anonsować treść, programu.
- Dobry wieczór państwu. Ja nazywam się Dylan Carter, a to jest program Gadające Głowy Cartera. Niecodziennie człowiek ma okazję spotkać kogoś tak, niezwykłego, jak mój dzisiejszy gość. Ostatnio wpadła mi w ręce książka o dość niezwykłym tytule “Operacja Groß Dornburg- kulisy tajnej współpracy Czarnej Ręki i NKWD w latach 1943-1945” Autorem tej bardzo niezwykłe książki, jest mój dzisiejszy gość, profesor Milan Jablonowsky z Uniwersytet Komeńskiego w Bratysławie. Dobry wieczór panie profesorze.
- Dobry wieczór, panu - odparł wątły mężczyzna, rozglądając się niepewnie wokół.
- Pozwoli pan, że zacznę z wysokiego C. Wystarczy przeczytać tylko blurb pańskiej książki, aby stwierdzić, że zawiera ona bardzo odważne, żeby nie powiedzieć szokujące informacje. Prastare wampiry, nazistowskie magiczne kulty, zamki o których istnieniu nikt nie ma pojęcia i tajne operacje NKWD. To wszystko połączone i wypowiadane na jednym wdechu. Czy nie boi się pan profesorze, że takimi streszczeniem klasyfikuje się pan, jako autor fantastyki, a nie historyk.
Chuderlawy mężczyzna poprawił, zsuwające mu się z nosa okulary i patrząc raz w oczy prowadzącego, a raz w obiektyw kamery, zaczął odpowiadać, cały czas jąkając się i ocierając krople potu, ściekające mu po skroni:
- Pa.. pa.. panie redaktorze… ja ja wiem, że że niewielu uwierzy w pra… pra… prawdę. Długo walczyłem ze… ze… so… so…sobą, czy.. Czy o tym mówić głośno. Znam tę historię od wielu lat. Opowiedział mi o niej dziadek, który brał udział w operacji Groß Dornburg. Badając jego dziennik i porównując to z odkrytymi przypadkowo dokumentami w naszym archiwum, doszedłem do wniosku, że atak na zamek Groß Dornburg, to był tylko początek. Można powiedzieć pierwszy etap, szeroko zakrojonej operacji militarnej. Najgorsze jest jednak to, że wiele wskazuje na to, że trwa ona nadal, a jej skutki mają ogromny wpływ na politykę wielu państw w regionie.
- Przepraszam panie, profesorze, ale tutaj muszę się dopytać. Z lektury pańskiej książki dowiedziałem się, że istnieje organizacja nieśmiertelnych wampirów, nazywana Czarną Ręką i twierdzi pan, że członkowie tej organizacji mają wpływ na politykę wielu państw w Europie Środkowej. Czy zatem sugeruje pan, że decydujący wpływ na polityczne losy regionu, mają znani z wielu legend nieumarli krwiopijcy?
- Tak - odparł z błyskiem w oczach, profesor Jablonowsky - .Tylko to nie są pokraczne stwory, jakie pewnie widzi pan w wyobraźni. Oni są o wiele gorsi…

Oko kamery skierowane na mówiącego te słowa profesora, skierowało się gwałtownie w sufit. Odpowiedzialny za to był barczysty mężczyzna o szerokie, kwadratowej szczęce. Ubrany w opięty do granic możliwości garnitur, uderzył w kamerę, po czym wyciągnął legitymację i krzyknął:
- Służba Wywiadu Wojskowego, Jest pan aresztowany panie Jablonowsky!




Marznący deszcz od kilku dobrych godzin chłostał lodowymi strugami płytę lotniska. Przed okrytym siatką maskującą hangarem stał wysłużony ciężki samolot bombowo TB-3. Czterech mężczyzn w roboczych kombinezonach uwijało się przy silnikach, napełniający ich układ chłodzenia podawanymi z rąk do rąk wiatrami podgrzanej na koksowników wody. W pobliżu wejścia do hangaru trwała ostatnia odprawa pilotów.
Wysoki mężczyzna w skórzanym, czarnym płaszczu bez żadnych widocznych dystynkcji, żywo gestykulując, przekazywał ostatnie polecenia załodze i pilotom.
- Towarzysze, od powodzenia waszej misji, zależy przyszłość tego odcinka frontu. Zadanie postawione przed wami ma charakter ściśle tajny. W razie jakichkolwiek niepowodzeń możecie liczy tylko na siebie, gdyż teren wokół zamku jest nadal w pełni kontrolowany przez Niemców…
- Za pozwoleniem, towarzyszu komisarzu - odważył się wtrącić jeden z pilotów.
- Słucham. Mówcie towarzyszu kapitanie.
- O siebie, ani o maszynę się nie boję. Lataliśmy już w gorszych warunkach, niż te które są przewidziane nad naszym celem. Cały czas jednak nie mogę przestać myśleć o tym, jak z tym wszystkim poradzą sobie skoczkowie. W tak wysokich górach powietrze jest mocno rozrzedzone, a wiatry nieprzewidywalne i zdradzieckie. Obawiam się, że mają oni naprawdę niewielkie szanse przeżycia skoku.
Komisarz Denisov przez chwile milczał wymownie, cały czas patrząc na dowodzącego lotem kapitana Komarenkę.
- Towarzyszu kapitanie. Doceniam waszą troskę. Proszę jednak skupić się na tym, aby lpt przebiegł bez zakłóceń. Skoczkowie wybrani do tej misji to najlepsi z naszych ludzi i zapewniam, że bez podołają trudom tego skoku, jak i samej misji.

W tym momencie pod wejście do hangaru podjechała z głośnym rykiem silnika ciężarówka Gaz z otwartą paką na której siedziało ośmiu mężczyzn, ubranych w czarne mundury.
- Oto i są nisi gieroje - powiedział z wielkim zadowoleniem komisarz Denisov - Dośc gadania towarzysze. Czas rozpocząć waszą misję.


Witam wszystkich
tym o to wstępem zapraszam do udziału w przygodzie, która jest myślę dość nietypowym miksem. Wziąłem różne elementów z takich uniwersów, jak Weird War, Wampir, Cthulhu i Wolfenstein, a także Kult i wymieszałem je tworząc, mam nadzieję, wybuchową mieszankę. Pradawna groza, fantastyka i dobra, wojenna akcja mają dać paliwo, które sprawi że sesja sprawi frajdę i radość wszystkim uczestnikom.

REALIA
Świat gry jest bliźniaczo podobny do naszego. Czasy drugiej wojny światowej, dokładnie końcówka października 1944, czyli schyłek słowackiego powstania narodowego, które gdzieś tam będzie majaczyć daleko w tle.
Główną osią fabuły jest tajna misja NKWD. Dotyczy ona infiltracji zajętego przez Niemców zamku położonego w wysokich Tatrach.
Do tego zadania zostaje wyznaczony specjalny oddział, złożony z niedawno utworzonych przez członków Sabatu wampirów. Czarna Ręka wyznaczyła kilku najbardziej zasłużonych na polach bitew żołnierzy i stworzyła z nich specjalny oddział desantowy. Jest tutaj pewne nawiązanie do Parszywej Dwunastki, choć BG nie będzie aż tylu.

Historia jest całkowitą fikcją, podobnie, jak zamek, główne miejsce akcji. Zatem wszelkie realia historyczne są tłem i nie będziemy się w tej sesji skupiać na żadnych historycznych niuansach i szczególikach.

Bohaterowie Graczy
Jak wspomniałem wyżej gracze wcielają się w niedawno utworzonych wampirów. Nie panują oni jeszcze w pełni nad swoim nowy “ja”. Ten psychologiczny cios i mentalne zagubienie, gdzieś tam będą obecne w czasie gry, ale nie będziemy się przesadnie skupiać na moralnych i etycznych odczuciach bohaterów. To ma być przede wszystkim sesja akcji, a psychologiczne rozkimny tylko dodatkiem, a nie głównym motywem fabuły.

BG to przede wszystkim Rosjanie, ale mogą się też pojawić członkowie innych nacji, choćby wzięci siłą, czy też skuszeni możliwością uzyskania wolności jeńcy z obozów NKWD. Także jak ktoś ma awersje do grani ruskiem, to ma opcję alternatywną.

CEL MISJI
Misja ma dwa główne cele. Pierwszym jest odnalezienie i uwolnienie ważnego więźnia, drugim zaś, nie mniej ważnym odnalezienie starożytnego artefaktu, który ponoć jest w posiadaniu niemieckiego dowódcy zamku.
BG zostaną zrzuceni w pobliżu zamku Groß Dornburg i będę musieli dostać się do jego środka, aby odnaleźć ów przedmiot i uwolnić więźnia,

TWORZENIE POSTACI
Od zgłaszających się osób potrzebuje krótką historię tego, kim jako śmiertelnik był wasz bohater. Bez przesadnych szczegółów z przeszłości, bo ta w tej sesji raczej nie będzie miała okazję wypłynąć. Chodzi tylko o nakreślenie kim jest wasza postać.
Dodatkowo trzeba będzie wybrać wampirzy klan oraz Dyscypliny jakimi dysponuje wasz bohater.

Mechanika w sesji owszem pojawi się, ale będzie ona miała minimalne znaczenie. Dodatkowo będzie to osobliwy miks. Trzon cyferek będzie stworzony w oparciu o mechanikę Kultu, a na Dyscypliny będzie pula punktów do rozdania.
Mechaniczną częścią KP stworzę wspólnie tylko z wybranymi do gra osobami.

TEMPO
Stawiałbym na tempo w przedziale 1-2 posty tygodniowo. Chętnie widziałbym posty krótsze, ale pojawiające się częściej niż jakieś elaboraty raz na miesiąc.
Doc raczej nie będzie potrzebny.

ILOŚĆ GRACZY
Sesja przewidziana dla 2-4 osób.

CZAS TRWANIA REKRUTACJI
Chciałbym zacząć sesję wraz z początkiem nowego roku. Zatem na zgłoszenia jest czas do 1 stycznia 2024 r.

Zapraszam do udziału
Morph