|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-03-2008, 14:37 | #1 |
Reputacja: 1 | [Wiedźmin/storytelling] Życiodajne soki (18+) Maj , miasto Aldersberg Wiater wiał, kwiaty pachły. Wiosna wisiała w powietrzu, a jak wiadomo wraz z wiosną przychodzą zmiany. Jedne dobre, inne złe, ale komu to oceniać? W lasach wyły wilki, jakby przeczuwając, że zmiany tej nocy będą krwawe. Lud miasta Aldersberg miał dość dotychczasowych rządów. Panował nieurodzaj, mieszczanom wiodło się kiepsko, rzemieślnicy nie mieli zbytu na swoje towary. A hrabia de Aldersberg, grododzierżca i wielki szlachcic, opływał w bogactwie. Ani mu w głowie było sypnąć groszem dla poddanych. Poddani postanowili więc zabrać sobie złoto sami. Potem mówiono, że zamieszki rozpoczęły elfy. Ale ludzie lubią o wszystko obwiniać elfy, więc to może być nieprawda. Podobno szturm na siedzibę de Aldersbergów prowadziły krasnoludy. Może to i prawda, bo to bitna rasa, ale w mieście wielu ich nie było. Faktem jest, że na szubienicach zawiśli ludzie. To służba otworzyła bramy przed napierającym tłumem. Żołnierze się nie patyczkowali, tnąc i rąbiąc hołotę jak leci, ale przeciw zwartej masie młotów kuźniczych, noży, cepów i wideł nie mieli szans. Korytarze zamku spłynęły krwią, a kto tylko z mieszkańców mógł, uciekał tajnymi korytarzami do podziemnych lochów. Umknął hrabia Wolfgang de Aldersberg, umknęła jego żona: hrabina Linmara, oraz syn Zygfryd. Tłum nie mogąc obalić władców, zadowolił się złotem i dwórkami. Najwięcej radości przyniósł mu jednak gwałt zbiorowy na córce hrabiego: młodej i pięknej Antoinette, która nie zdołała umknąć. Przewrót nie dotrwał świtu, stacjonująca w pobliżu armia na wieść o szturmie na zamek, powróciła do grodu i zaprowadziła porządek. W dwa tygodnie wszystko wróciło do normy- zdrajców ujęto i przykładnie zgładzono, mieszczanie po daniu dowodu swej frustracji uspokoili się, a paserzy jeszcze przez długi czas mieli kłopoty z upłynnieniem skradzionych kosztowności. Tylko bogu ducha winna Antoinette zwariowała i od sądnej nocy nie powiedziała ani słowa i nie opuściła swej komnaty. A zrozpaczony Wolfgang de Aldersberg obiecał nagrodę każdemu, kto wyleczy jego dziecko. Przygoda ma się rozgrywać w świecie Wiedźmina, w bliżej nie sprecyzowanym okresie czasu, jednak przed powstaniem Wiewiórek i wszechobecną zbrojną wrogością wobec nie-ludzi. Sesja jednak w założeniach odbiegać będzie od typowych, gdyż będzie zawierać akcenty erotyczne. Świat Sapkowskiego doskonale się wszak do tego nadaje. Pragnę jednak z góry podkreślić, że użyłem słowa akcenty (czyli sesja nie będzie o dupie Maryny), oraz erotyczne (a nie pornograficzne harce na sianie). -Dolny limit wiekowy- 18 lat. Nie będę buszował po profilach, by sprawdzać wiek, więc jeśli ktoś się zgłosi- przyjmuję że jest pełnoletni. Taka a nie inna granica wynika z brutalnego klimatu świata i jego języka, tudzież wyżej wspomnianej erotyki. -Ilość graczy: 3,4 przy czym oczekuję mieszanej płciowo grupy graczy. -Dostępne rasy- z wiadomych powodów jak najbardziej ludzkie: człowiek, elf, pół-elf, wiedźmin (przy czym więcej niż jednego mutanta nie przyjmę). -Dostępne klasy- wszelcy wojownicy, złodzieje, magowie, czarodziejki czy wyżej wspomniani wiedźmini wchodzą w grę. Kapłani i kapłanki o mało purytańskich poglądach też. Z racji tego, że większość sesji odbywać się jednak będzie w miastach, druidzi raczej odpadają. Niezależnie od klasy, oczekuję że gracz będzie w mniejszym lub większym stopniu poszukiwaczem przygód i/lub nagród. -sesja przeprowadzana będzie storytellingowo, więc znajomość Wiedźmina-Gry Wyobraźni nie będzie konieczna. Mimo to oczekuję jakiegoś sprecyzowania postaci, stąd karta postaci ma wyglądać następująco: KP: -rasa -wygląd (mile widziany awatar, ot aby cieszył oko) -wiek -Imię i nazwisko -predyspozycje fizyczne (tutaj proszę o quasi-systemowy opis czy postać jest silna, zwinna, odporna itp. Do czego jest zdolna, jeśli idzie o czynności czysto fizyczne [np. „potrafi unieść 120 kilogramów nad głowę”]) -predyspozycje umysłowe (czy jest inteligentna, sprytna, spostrzegawcza, zdeterminowana itp. Tak samo- do czego jest zdolna [np. „w mig wszystko zapamiętuje”]) -predyspozycje społeczne (czy jest wygadana, charyzmatyczna, spokojna czy wybuchowa. Kolejny raz opis do czego jest zdolna [np. „jej nieodparty uśmiech zaraz zjednuje jej rozmówców”]) -umiejętności postaci/zawód (czyli czy jest rębajłą, potrafiącym machać wszelką bronią, czy też medykiem potrafiącym wyleczyć katar, albo z drugiej strony żołnierzem znającym się wyśmienicie na taktyce, lub wioskową znachorką przyrządzającą lubczyk) -charakter i koncepcja postaci -ekwipunek -mile widziana znajomość świata Wiedźmina, choć bardziej z klimatu niż z historii (której raczej w sesji nie będzie). -scenariusz nastawiony jest na kombinowanie. Siekanie potworów (choć na pewno wystąpi) to drugi plan. -postów oczekiwałbym do trzech dni po moim ostatnim. Po tym czasie przejdę w mój domyślny tryb poganiania graczy. -Nie mam nic przeciwko współtworzeniu świata gry przez graczy. Jeśli ktoś chce by w jego poście przejechał powóz, albo uśmiechnęła się do niego mieszczka- proszę bardzo. Włażenie w kompetencje mistrza gry będą jednak tępione (np. opisywanie działań wprowadzanych przeze mnie BNów). Na wszelkie dodatkowe pytania chętnie odpowiem na privie. Zainteresowanym mogę też podrzucić link do sesji prowadzonej w zbliżonym klimacie. Deadline rekrutacji ustawiam na 1 kwiecień, o przyjęciu zadecyduje najpewniej intrygująca koncepcja postaci, choć trud włożony w kartę też doczeka się uznania. Liczę się też z tym, że sesja może zostać z miejsca storpedowana przez administrację. |
| |