|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-01-2009, 19:45 | #1 |
Reputacja: 1 | [ZC] Miasteczko Escape Pani Morrison była stateczną wdową. Nie wspomnimy w tym miejscu ile lat mogła mieć owa pani, wszak o wieku dam mówić nie wypada. Wiadomym jest jednak, że jej stateczność wyrażała się skromnym, raczej szarawym i pospolitym stroju, którego jedynym urozmaiceniem była czerwona chustka, która to przykrywała jej starannie związane w kok, siwiejące włosy. Pani Morrison od śmierci swojego męża podczas wielkiej wojny zwykła zajmować się drobnymi pracami domowymi u letników jacy zwykle przybywali nad ocean, aby odpocząć od hałasu metropolii. Życie nigdy raczej tej dzielnej kobiety, a od śmierci jej jedynego syna podczas lądowania w Normandii raczej nie miała nadziei na poprawę swojego losu. Losu, który jak za sprawą czarodziejskiej różdżki odmieniło przybycie pana Phillipa Grima. Dotychczas pani Morrison mogła zarabiać jedynie podczas krótkiego i kapryśnego lata na wschodnim wybrzeżu, bo i tylko wtedy zjawiali się ludzie, którym potrzebna była pomoc wdowy. Przez resztę roku pani Morrison musiała żyć z oszczędności i skromnej zapomogi jaką otrzymywała od państwa za poświęcenie swego męża. Aż tu nagle pojawił się pan Grim! Letnik, który wcale nie zamierzał wracać do Bostonu, gdy tylko zimny wiatr przyniósł pierwszą zapowiedź jesieni. Mało tego postanowił zatrudnić panią Morrison na cały długi rok! Wreszcie los uśmiechnął się do naszej drogiej wdowy. Tym przydługim wstępem pragniemy wyjaśnić okoliczności, które sprawiły, że dnia 8 października roku 1951 szanowna pani Morrison pomimo bardzo niesprzyjających warunków pogody trafiła do małego domku stojącego na szczycie klifu, którego okna i weranda wychodziły wprost na bezmiar atlantyckiego oceanu. Pogoda jak się rzekło była zaiste paskudna. Wczorajszej nocy straszliwy sztorm i iście huraganowy wiatr smagał całe wschodnie wybrzeże. Teraz resztki wczorajszej wichury targały po niebie ciężkie, poszarzałe tumany chmur co raz to siekające ostrym deszczem wszystko i wszystkich, którzy raczyli wyjść poza bezpieczne schronienia domostw. Ale pani Morrison nie należała do strachliwych! Jej rodzina od wieków żyła z morza i żaden zefirek nie mógł zniechęcić kobiety do podjęcia swoich obowiązków. W końcu obowiązki to rzecz istotna... I tak oto wraz z targaną wiatrem panią Morrison docieramy do rezydencji pana Grima. Jest to nieduży, dwupiętrowy dom o ścianach z cegły i zdobnych w białe balustrady balkonach. Z daleka, od strony lądu widać było jedynie wysoki stożkowaty dach domu, wystający ponad otaczające domostwo drzewa, które teraz uginały się pod potężnymi ciosami wiatru. Pani Morrison zapukała do przeszklonych drzwi i nie czekając na odpowiedź gospodarza złapała za klamkę. Drzwi otworzyły się bez kłopotu owiewając panią Morrison ciężką wonią od dawna nie wietrzonego pokoju. Kobieta cmoknąwszy z niesmakiem ruszyła do środka... Trzy dni później jej zwłoki znalazł miejscowy konstabl. [MEDIA]http://boxstr.com/files/4678539_5g6nh/Pete%20Seeger-Where%20have%20all%20the%20flowers%20gone%281958%2 9.mp3[/MEDIA] Ze starego radia niosła się smętna melodia, któregoś z folkowych artystów. Może był to Seeger? Nieważne po chwili zadymiony gabinet wypełnił drażliwie metaliczny głos speakera: "- Słuchają państwo CNBS Radio! Zapraszamy na wieści z kraju. W małym miasteczku Escape na wschodnim wybrzeżu w stanie Massachusetts zaginął nowojorski pisarz Phillipe Grim. W opustoszałym domu tego znanego z kontrowersyjnych poglądów literata znaleziono zwłoki jego gospodyni, oraz liczne ślady włamania. Po samym pisarzu ślad jednak zaginął. Phillipe Grim wyjechał z Nowego Jorku w chwili gdy zaczęto głośno mówić o wezwaniu go przed oblicze komisji senatora McCarthy'ego, do czego miało dojść w ciągu najbliżych..." Szczęknął guzik przekręconego wyłącznika. Radio zamilkło, a powietrze gabinetu wypełnił papierosowy dym. Drodzy Gracze! Po raz kolejny postanowiłem spróbować swoich sił w ZC. Może tym razem znajdę więcej chętnych niż to miało miejsce ostatnio Cóż mogę Wam zaproponować? Historię tą chcę rozegrać w okresie lat 50 na terenie Stanów Zjednoczonych. Tak dla mnie jak i pewnie dla tych, którzy zechcą wziąć udział w grze będzie to swoisty test z wiedzy dotyczącej tego niezbyt dobrze znanego choć burzliwego okresu w historii USA. Czego oczekuję? Czekam na pięć postaci, których historie w jakiś sposób doprowadzą do małego miasteczka na wschodnim wybrzeżu, to jest właśnie do Escape. Czy będą to osoby związane z zaginięciem pisarza czy też przybyłe tu w innym celu jest dla mnie bez znaczenia. Zaskoczcie mnie Nie wymagam znajomości mechaniki wystarczy mi słowny opis talentów postaci. Wybiorę najlepsze moim zdaniem karty. Aj! Zapomniałbym nie oczekuje postaci zaznajomionych w jakikolwiek sposób z mitami. Czekam na zwykłych zjadaczy chleba. Chętnym do zabawy proponuje dołączyć do historii postaci krótkiej ankiety, która naświetli nastawienie ich postaci do najistotniejszych faktów dotyczących ówczesnego świata: 1. Jaki jest Twój stosunek do wojny koreańskiej? 2. Co sądzisz na temat komunistycznego zagrożenia? 3. Czy uważasz, działania senatora McCarthy'a za zasadne? 4. Co sądzisz o związkach zawodowych? 5. Co myślisz o równouprawnieniu kolorowych? 6. Co sądzisz o Hollywood i jego produkcjach? 7. Folk, Jazz czy Blues? Cóż to na razie tyle. Nauczony poprzednimi nieudanymi rekrutacjami nie będę proponował żadnych terminów co do wysyłania kart postaci. Po prostu poczekam "Ia mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi"
__________________ "Co będziemy dzisiaj robić Sarumanie?" "To co zwykle Pinki - podbijać świat..." by Marrrt Ostatnio edytowane przez Avaron : 18-01-2009 o 19:51. |
18-01-2009, 20:50 | #2 |
Reputacja: 1 | Od zawsze chciałem spróbować ZC, a skoro okres, w którym masz zamiar prowadzić przygodę jest mi tak doskonale znany, możesz być pewien, że przynajmniej jedną kartę na skrzynce znajdziesz. To chyba najlepsza pora, żeby wreszcie zacząć grać na tym forum, skoro właśnie po to się tu zarejestrowałem. :P Nie będę póki co podawał konkretnego terminu, bo w związku z kończącym się powoli semestrem i nadchodzącą sesją nie mam zbyt wiele czasu. Myślę jednak, że w trakcie najbliższego tygodnia coś już się spłodzi.
__________________ And the dance continuous. Obecnie nieobecny. |
18-01-2009, 22:41 | #3 |
Reputacja: 1 | Ja też się pisze, podobnie z racji sesji karte prześle w tygodniu |
18-01-2009, 22:53 | #4 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Jak wiesz, już jakiś czas temu mówiłam że jestem bardziej niż chętna Postaram się szybko zrobić kartę, tylko poczekam na odpowiednią wenę :] Mam nadzieję, że jednak znajomość Mitów nie jest dużą przeszkodą
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
22-01-2009, 14:15 | #5 |
Reputacja: 1 | Pysznie ! W końcu rekrutacja do Zewu... Postać zrobię na 100% i postaram się w najbliższych dniach dosłać, jak tylko bardziej wgryzę się tematykę lat 50.
__________________ That is not dead which can eternal lie, And with strange aeons even death may die. - The Call of Cthulhu |
27-01-2009, 20:41 | #6 |
Reputacja: 1 | Rekrutacja do Zewu! Bosko! Dziękuję, za pretekst żeby odpuścić sobie naukę w ten piękny, sesyjny dzień Postać zrobiona, karta wysłana.
__________________ Wszyscy chcą Twojego szczęścia... nie daj go sobie zabrać! gg 5067429 |
27-01-2009, 20:53 | #7 |
Reputacja: 1 | Interesujące ;D zobaczę jeszcze, pomyślę, ale raczej na pewno wyślę Kartę |
27-01-2009, 21:36 | #8 |
Reputacja: 1 | Trochę się spóźniam, wiem i przepraszam. Niestety kiedy nie pojawiam się teraz na uczelni muszę męczyć się z jakimś zaliczeniem, oddawać jakiś projekt itd. itd. Chcę po prostu uprzedzić, że nadal jestem zainteresowany i postaram się stworzyć kartę tak szybko jak tylko to będzie możliwe.
__________________ And the dance continuous. Obecnie nieobecny. |
27-01-2009, 22:45 | #9 |
Reputacja: 1 | Ja też jestem zainteresowany, ale też cierpię na sesję Czy można grać postacią z miasteczka Escape?
__________________ "Co do Regulaminów nie ma o czym dyskutować" - Bielon przystający na warunki Obsługi dotyczące jego powrotu na forum po rocznym banie i warunki przyłączenia Bissel do LI. |
28-01-2009, 00:05 | #10 |
Reputacja: 1 | Można. Nie ograniczam Was w żaden sposób jeśli o to chodzi. Jak na razie mam dwoje chętnych, których gotów jestem przyjąć. Cały czas czekam kolejne kandydatury.
__________________ "Co będziemy dzisiaj robić Sarumanie?" "To co zwykle Pinki - podbijać świat..." by Marrrt |