|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-03-2010, 09:30 | #1 |
Reputacja: 1 | [WH40k-RT/DH] Rodzinne sprawy Rodzinne Sprawy Kraken Tło dźwiękowe. Potężny, poznaczony niezliczonymi bruzdami, przywodzącymi na myśl blizny, taran w kształcie gadziego, pokrytego łuskami pyska w barwie kutego żelaza bezgłośnie przecinał przestrzeń rozpostartą przed Krakenem. Olbrzymi, starożytny okręt powoli sunął przed siebie w niezmąconej niczym kosmicznej ciszy, niosąc ze sobą miliony ludzkich istnień. Jedyny taki okręt znany mieszkańcom Imperium Ludzkiego. Tak pradawny, że najstarsze znane zapiski nie obejmują danych dotyczących jego powstania, zaś technologia i wiedza wykorzystane przy konstrukcji przerażającego molocha dawno już zostały zapomniane. Niezliczone iglice miasta zapewniającego byt całym pokoleniom jarzyły się z daleka łuną wielobarwnych świateł, zlewających się z poświatą pobliskiej gwiazdy. Widok zapewne wprawiłby postronnego obserwatora w zdumienie i zachwyt, jednak mało kto byłby na tyle szalony by następnie opowiedzieć lub opisać te wrażenia. Takie miasta nie istniały. Już sam taki pomysł dla przeciętnego obywatela Imperium wydawał się być podejrzany i niebezpieczny. Wielokondygnacyjne pokłady Krakena były w stanie pomieścić podobną ilość mieszkańców, co przeludnione miasta roje planet takich jak Scintilla czy Malfi, zaś w jego dzielnicach, prócz kwater mieszkalnych, jadłodajni, knajp i fabryk znajdowały się łaźnie publiczne, posterunki Adeptus Arbites i kaplice poświęcone kultowi Imperatora. W dzielnicy centralnej znaleźć można było nawet katedrę i teatr, zaś w niektórych miejscach nietrudno było natknąć się na miejsca czci ducha maszyny, jako że obecność Adeptus Mechanicus na pokładzie od początków istnienia okrętu była rzeczą oczywistą. To do nich właśnie należał obowiązek sprawowania obrzędów niezbędnych do utrzymania w dobrym stanie potężnych silników napędzających statek, oraz wszelkich urządzeń i maszynerii, których zasady działania znajdowały się w obszarach wiedzy niepojętej dla zwykłego śmiertelnika. Krążyły plotki, iż Mechanicus wciąż przeszukują okręt w poszukiwaniu dawno utraconej wiedzy. Jedna z takich legend głosiła, że w którejś z zapomnianych dzielnic, a takich było wiele na skutek ciągłej przebudowy i zmian zachodzących w strukturze okrętu na przestrzeni tysiącleci, znajduje się maszyneria pozwalająca Krakenowi na podróż przez spacznię. Według wszelkich znanych dzienników pokładowych statek mógł poruszać się jedynie przy pomocy silników podświetlnych, co przy jego gabarytach i tak było ogromnym sukcesem, jednak od pokoleń powszechnie wierzono iż pewnego dnia monstrualny okręt odzyska pełnię zapomnianych możliwości. Kapłani Maszyny okazali się być także niezbędni do obsługi stacji dokującej, zespołu skomplikowanych systemów pozwalających zwykłym okrętom na bezpieczne dokowanie u boków Krakena. Na chwilę obecną stacja mogła przyjąć trzy okręty klasy Lunar, co dawało możliwości porównywalne z dostępnymi w Porcie Wander. Nic dziwnego zatem, iż w imperialnych rejestrach Kraken widniał jako planeta i jako taka miał własny garnizon gwardii imperialnej i gubernatora. Urząd ten od dwóch pokoleń sprawowali członkowie szlacheckiego rodu Bohr, związani z Imperium od setek lat licencją Rogue Tradera. Teodorius Bohr Tło dźwiękowe. Krętymi korytarzami Iglicy Centralnej, położonej nieopodal mostka, zdążała nerwowym krokiem przygarbiona postać odziana w liberię. Minąwszy dwóch gwardzistów stojących na straży korytarza wiodącego do kwater gubernatora, starszy człowiek o zmęczonych, podkrążonych oczach, trzęsącą się dłonią odgarnął z czoła siwe włosy, po czym bezwiednie szarpnął kilka razy koniec swojej białej brody. Westchnął głęboko na widok uchylonych drzwi komnaty swego pracodawcy. Zacisnął dłonie w pięści, jakby w ten sposób chciał powstrzymać ich drżenie, po czym otworzył mocne, stalowe drzwi szerzej i wsunął się niepewnie do środka. Mimo iż został już uprzedzony i wiedział czego się spodziewać, widok, jaki zastał w pokoju spowodował, że pobladł na twarzy i mimowolnie cofnął się odrobinę, wydając z siebie ledwie słyszalny jęk. Blisko wejścia do pomieszczenia, zajmując zaszczytne miejsce na środku bardzo drogiego i równie miękkiego dywanu leżał trup. Odziany w obcisły czarny kombinezon mężczyzna wciąż ściskał w dłoni niewielki pistolet strzałkowy i zapewne nie zawahałby się go użyć, gdyby nie przeszkadzała mu w tym spora dziura po kuli biegnąca na wylot od czoła aż do potylicy. To tłumaczyło charakterystyczny zapach wystrzału, wciąż unoszący się w komnacie i wyczuwalny aż na korytarzu. Odrywając spojrzenie od zwłok, Leopold napotkał wzrokiem szczątki niewielkiego drewnianego taboretu, obecnie składającego się z trzech nóg ledwie trzymających się siedzenia obitego czerwoną, przeszywaną złotymi nićmi tapicerką. Brakująca noga odnalazła się nieco dalej, umieszczona w piersi kolejnego mężczyzny. Ten również wyglądał na martwego, jako że wygięta do tyłu, półleżąca pozycja z wykorzystaniem szafki nocnej jako podparcia nie należała do najwygodniejszych, więc żywy człowiek z pewnością starałby się ułożyć w mniej uciążliwy dla kręgosłupa sposób. U stóp denata spoczywał sztylet, najwyraźniej upuszczony, kiedy ów próbował usunąć z piersi nogę od taboretu. W rzeczy samej, dłonie trupa wciąż ściskały niefortunny kawałek drewna, zaś twarz zamarła ze wzrokiem utkwionym w owo improwizowane narzędzie. - Leopoldzie? – Głos dobiegający z głębi oświetlonego jedynie nocną lampką pokoju wyrwał sługę z zadumy. - Panie? – Lokaj przetarł czoło, na którym pojawiły się kropelki potu i spojrzał w kierunku z którego usłyszał swego pracodawcę. Teodorius Bohr, lord gubernator Krakena, rozsiadł się wygodnie w swym ulubionym fotelu nieopodal kominka i z wyrazem niezmąconego spokoju na twarzy właśnie odpalał swoją fajkę. Niewiele jest osób, które w podobnej sytuacji umiałyby zachować tak niezachwiany stan ducha. Gubernator, dość wysoki osobnik o wyrazistych rysach twarzy, z charakterystycznym siwym wąsiskiem i czołem pokrytym niezliczoną siecią zmarszczek, wzruszył jedynie ramionami, jakby cała krwawa jatka okazała się jedynie nieporozumieniem nad którym natychmiast należy przejść do porządku dziennego. Fakt, że lorda wciąż okrywała nocna koszula, a o oparcie fotela, w zasięgu ręki oparta była jego ulubiona strzelba, nie budził niepokoju Leopolda. Swoją drogą, zastanawiał się dlaczego Teodorius preferuje prymitywną broń w miejsce tak wspaniałych rozwiązań, jakimi są laser i plazma. Wracając jednak do sedna sprawy, Leopolda przerażała jedynie kwestia tego, że koszula gubernatora była cała ubabrana we krwi, podobnie jak fotel naprzeciwko Teodoriusa i piękna niegdyś skóra z marlunga thebiańskiego zaścielająca podłogę między nimi. - Zamach? – Spytał drżącym głosem. - Twoja przenikliwość jak zwykle mnie zaskakuje Leopoldzie. – Odrzekł lord spokojnym tonem, lecz mimo wszystko nie udało mu się zamaskować ironicznego wydźwięku wypowiedzianych słów. Lokaj postąpił kilka kroków naprzód, omijając zwłoki leżące na dywanie. Kątem oka dostrzegł, że w fotelu naprzeciw gubernatora znajduje się kolejny osobnik. - Próbowałem uciąć sobie z nim pogawędkę. – Wyjaśnił Teodorius, wskazując wymownie na „towarzysza”, uprzednio zaciągnąwszy się dymem z fajki. - Wyrywając mu serce? – Leopoldowi zrobiło się niedobrze na widok dziury w klatce piersiowej skrytobójcy i widocznych spod przepalonej skóry nagich kawałków żeber. - To prawdopodobnie jakiś rodzaj psionicznej bariery, na wypadek porażki. Jestem pewien, że był blisko wyjawienia mi tożsamości swojego mocodawcy, ale… nie zdążył. Wybuchło. - Takie rzeczy kosztują… Ładunek wybuchowy sprzężony z psioniczną blokadą. Niewielu zamachowców chętnie oferuje takie usługi. - Owszem Leopoldzie, po raz kolejny nie mijasz się z prawdą. Trzeba tu będzie posprzątać. - Zatroszczę się o to, panie gubernatorze. – Odparł lokaj z nadzieją, że w końcu będzie mógł opuścić pomieszczenie, pod pretekstem potrzeby wydania podwładnym odpowiednich poleceń. - Zanim wyjdziesz… Poślij po mojego syna, mam z nim ważną sprawę do omówienia. Chcę też, żebyś przyprowadził jak najszybciej kompetentnego psionika. - A co z arbitrami? Z pewnością cały oddział już tu pędzi. - Poczekają. A teraz idź, im szybciej psyker weźmie się do roboty, tym większe mamy szanse na jakikolwiek trop. – Rzekł lord, obserwując jak sługa w pośpiechu opuszcza apartament. Zaciągnął się głęboko dymem i lewą dłonią pogładził sumiaste wąsiska, przybierając na twarzy wyraz głębokiej zadumy. ********************** Witam serdecznie w rekrutacji do przygody umieszczonej w realiach Warhammera 40k. Sesja będzie prowadzona przy pomocy mechaniki systemów Rogue Trader i Dark Heresy. Wobec potencjalnych graczy wymagam: 1. Mechaniczna karta postaci (podstawowa postać w systemie RT, lub postać stworzona zgodnie z mechaniką Dark Heresy z 5000xp) Ekwipunek podstawowy z RT, lub do uzgodnienia ze mną w przypadku postaci z DH (ekwipunek z RT też można zmodyfikować). 2. Historia postaci (ciekawa postać i bogata historia z pewnością pomoże nakłonić mnie do udzielenia twojej postaci ciekawych bonusów w formie unikalnych umiejętności lub sprzętu) 3. W miarę poprawa pisownia (korektory tekstu nie gryzą). 3. Chęci do gry. Co oferuję: - Sesja w stylu heroic. - Z chęcią uwzględniam wszelkie propozycje dotyczące stylu i ewentualnego rozwoju fabuły (chcemy eksploracji - będzie eksploracja, chcemy rozróby - okazja do tejże też się znajdzie, odrobina polityki? - nie ma sprawy, chaos? - będzie i chaos). - Sesja wzbogacona muzyką i ilustracjami. Mechanika rozgrywki: Do wyboru dwie opcje 1. Kostnica (rzuty do wglądu) - przyznam że jeszcze nie używałem, ale się nauczę jeśli będzie trzeba. 2. Kości przed monitorem - jeśli nie chcecie znać wyników i nie podejrzewacie że jestem wredny i oszukuję Liczba graczy: Potrzebuję od dwóch do pięciu graczy. Znajomość uniwersum Warhammera 40000 jest oczywiście mile widziana, ale nie wymagana. Rekrutacja trwa do odwołania (tzn. do momentu, gdy znajdzie się odpowiednia liczba chętnych dysponujących kartą i historią postaci) Zakładam, że swój własny statek ułożą gracze we własnym gronie i wedle własnych upodobań. Bardzo by mnie ucieszyło gdyby przynajmniej jeden (mogą być nawet wszyscy) z graczy stworzył postać syna (córki?) gubernatora Bohra. Pokrewieństwo lub powinowactwo pomiędzy postaciami graczy również jest mile widziane i z pewnością doda sesji kolorytu. Pozwolę sobie jeszcze dodać, iż sesja została stworzona i opracowana za namową deMausa, którego pozdrawiam i rzecz jasna zapraszam do czynnego udziału W razie czego kontakt na gg: 4217829 Edit: Karty postaci: Karta DH Karta RT Karta statku Wypełnione karty można przesyłać na adres: mickos15@gmail.com Jeszcze jedna informacja: O ile pochodzenie i klasa postaci mogą być wybrane dowolne, chciałbym żeby charakterystyki postaci były wylosowane na kostnica.eu, a następnie udostępnione do wglądu (wraz z opisem przy każdym rzucie). W ramach ułatwienia, możecie raz zamienić miejscami dwa wyniki, oraz dokonać jednego przerzutu (należy zachować drugi wynik nawet jeśli jest on niższy niż poprzedni).
__________________ "Hope is the first step on the road to disappointment" Ostatnio edytowane przez Raghrar : 15-03-2010 o 17:51. |
15-03-2010, 09:44 | #2 |
Reputacja: 1 | Zgłaszam się. Postać Assasin, przygotowywany do walki na dystans sredni i krótki, i do rangi pierwszego oficera. I do roli syna też mogę pretendować. Chętnie stworze duet postaci, mój gg jest w profilu, a ja jestem zawsze niewidoczny i na 90% obecny po 16. Ostatnio edytowane przez deMaus : 15-03-2010 o 11:09. |
15-03-2010, 16:56 | #3 |
Reputacja: 1 | 1. Zgłaszam zainteresowanie. 2. Moja postać to będzie coś w rodzaju Scum Fixer Seneschal. Nastawiony na komunikację, igranie z technologią, gromadzenie wiedzy... coś takiego. 2.1 Raczej nie główny potomek. Ale adoptowany, albo dalszy kuzyn, czemu nie. 2.2 Rola w załodze: Wpadanie w kłopoty, wchodzenie tam gdzie niebezpieczeństwo oraz otwieranie Wrót_Które_Na_Zawsze_Powinny_Pozostać_Zamknięt e (TM). 3. Nie znam systemu. Nie znam Świata. Nie znam mechaniki. Ale szybko się uczę. (Może ktoś chce zrobić mi mechanikę?)
__________________ Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra |
15-03-2010, 17:44 | #4 |
Reputacja: 1 | W takim razie postać oparta na mechanice Seneshala powinna być w sam raz. Odezwij się do mnie na gg, w wolnej chwili pomogę Ci skonstruować część mechaniczną.
__________________ "Hope is the first step on the road to disappointment" |
16-03-2010, 13:55 | #5 |
Reputacja: 1 | Jeśli ktoś się waha bo nie zna mechaniki, to ja również mogę pomóc w jej stworzeniu. Mój gg jest w profilu. Ze swojej strony dodam jeszcze, że Raghrar jest bardzo dobrym MG, a jeśli chodzi o prowadzenie w świecie w40k to wychodzi mu wyśmienicie. Ostatnio edytowane przez deMaus : 16-03-2010 o 18:14. |
16-03-2010, 18:01 | #6 |
Reputacja: 1 | Dodam jeszcze, że część mechaniczna to tylko dodatek. Będę się starał ograniczać rzuty do minimum. Bardziej liczyć się będzie koncepcja postaci i jej odgrywanie, oraz własna inwencja twórcza. Gdyby trzeba było dokonać jakichś zmian w stosunku do podstawowej zawartości KP którą oferuje system, a potrzebnych do swobodnego odgrywania postaci, dajcie znać na gg.
__________________ "Hope is the first step on the road to disappointment" |
17-03-2010, 17:33 | #7 |
Reputacja: 1 | Jestem zainteresowany. Zastanawiam się nad stworzeniem Arch-militanta. |
17-03-2010, 19:17 | #8 |
Reputacja: 1 | Oczywiście zapraszam. Jak na razie dostałem dwie karty i historie postaci: deMaus Roslin W dalszym ciągu czekam na materiały od reszty chętnych.
__________________ "Hope is the first step on the road to disappointment" |
17-03-2010, 19:37 | #9 |
Reputacja: 1 | ja tworząc postać, właśnie zastanawiałem się, czy tworzyć arch-militianta czy "5poziomowego" assasina, u mnie padło na assasina. Nie chciałbyś może stworzyć duetu? Jeśli MG wyrazi zgodę na jeden z moich pomysłów, to będę poszukiwał osobistego ochroniaża, i jednocześnie zastępcy w oddziale do zadań specjalnych. Jak będziesz zainteresowany to odezwij się na gg (po 16) lub na maila lekacz@gmail.com to już cały dzień. |
19-03-2010, 19:21 | #10 |
Reputacja: 1 | ja też chcę.. przyznaję, że na WH40K się nie wyznaję ale przygoda ocieka miodnością..mam już ciekawy pomysł na postać związaną z Kapłanami Maszyny |