|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-04-2010, 22:10 | #1 |
Reputacja: 1 | [Horror] Podróż do piekła 18+ Dżem truskawkowy ściekł z naleśnika na męską koszulę i leniwie potoczył się niżej. -Jack, zachowujesz się jak świnia! Upaprasz się cały! - Niebieskooka kobieta pogroziła mężowi palcem. - Nic nie poradzę. – Połowa naleśnika z dżemem truskawkowym znikła w ustach - Są przepyszne Jannet! Żona pochyliła się nad mężem i nawilżonym kciukiem starła grudkę dżemu z krocza. Jack drgnął pod wpływem dotyku i odsunął krzesło na którym siedział od stołu. – Hej , spokojnie skarbie, rycerz odpoczywa i zbiera siły na dzisiejszą noc. - Boisz się, że smoczyca porwie rycerza do lochu i go skrzywdzi? – Jannet złapała męża mocniej za kroczę, jej oczy zabłyszczały figlarnie, gdy pogładziła palcem wskazującym rozporek. Na schodach przy kuchni rozległo się lekkie, rytmiczne dudnienie małych stóp. -Gracie w Dungons & Dragons z rana? – Dziewczynka o niebieskich oczach, blond włosach i rumianych policzkach wychyliła ciekawską główkę za drzwi. Matka cofnęła speszona rękę i oblała się rumieńcem. Jack wstał energicznie z krzesła odciągając wzrok córki, złapał poranną gazetę i położył dłoń między blond loczki córki. -Tatuś śpieszy się teraz do pracy, ale jak wrócę to pogramy w co będziesz chciała. – Obiecujesz? -Obiecuje - Musnął policzek córki ustami i pomachał żonie na dowiedzenia przechodząc przez próg drzwi. Poranne, jasne słońce oślepiło oczy mężczyzny. ************************************************** ****** Poranne, krwawe słońce paliło nieznośnie w oczy. Strasznie słona woda nie pozwalała przymknąć oczu, słabe ręce i nogi praktycznie nie mogły się ruszyć. Nos był czymś zapaćkany, ale przynajmniej dopływało do niego coś w rodzaju powietrza, powietrza walącego zgniłymi jajami. - Gdzie jestem?! – Usta poruszyły się niemo w słonej cieczy wykrzywiając boleśnie. –Kim jestem?!! – Przerażony umysł krzyczał o odpowiedzi starając się odwrócić głowę od krwawego słońca. Po mozolnym wysiłku udało się odwrócić głowę o kilka stopni w prawo. Słońce raziło tylko już w jedno oko, drugie odzyskiwało powoli wizje. Mężczyzna ujrzał dużą bańkę 3 metry od siebie, w środku przezroczystej bańki wisiał młody, nagi chłopak. Jego ciało pokrywał czerwony blask słońca, nos był podłączony do jakiegoś przewodu ciągnącego się poza bańkę i znikającego między gałęziami łysego drzewa. Powoli umysł podpowiadał, że oboje znajdują się w podobnych warunkach. Słońce powoli , leniwie przesuwało się, a oczy dostrzegły zarysy kolejnych baniek, wiszących na gałęziach kilku drzew. W bańkach znajdowały się ciała mężczyzn i kobiet w różnym wieku, o różnej karnacji. Mijały godziny, możliwe, że całe dni i lata, a głupie słońce nie zachodziło tylko się lekko przesuwało raz w jedną stronę, a raz w drugą. Wypalało oczy i umysł, nie pozwalając się skupić na przypomnieniu sobie własnego imienia. W pewnym momencie przebłysk wspomnień wypełnił pusty umysł. Pojawiły się naleśniki, niebieskie oczy, imienia Jack i Jannet i znowu nastąpiła krwawa, rażąca poświata światła. – Jannet… - Usta się nie poruszyły, ale imię zabrzmiało w głowie. Imię było tak znajome, tak ukochane i oczywiste, że aż wstyd się zrobiło mężczyźnie, że je zapomniał. – Nazywam się Jannet! – Krzyczał z radości w swoim umyśle. Przekręcił powoli głowę do chłopaka w bańce oddalonej o 3 metry. – Hey, Boba Fett (tak nazwał swojego sąsiada z braku lepszych słów w pamięci) nazywam się Jannet!! Słyszysz Boba?! Znam swoje imię!!! – Usta ruszały się żywo w słonym płynie. Jednak sąsiad nie wyglądał na zachwyconego, było coś w jego obliczu (może rozszerzone gałki oczne napuchnięte żyłkami lub rozdziawione usta) co mówiło „Zamknij się Jannet i spójrz w dół”, a może to jego palec bujający się w górę i w dół to mówił? Mężczyzna powoli przekręcił szyje w dół, parę metrów pod bańką sąsiada rozlegał się długi na 50 metrów pień drzewa, a pod nim majaczyły bestie. Poczwary były ogromne i paskudne, jak psy bez sierści z nagim mięsem i żyłami. Dudniły tylnymi łapami o pień drzewa, a z każdym dudnięciem spadały bańki z ludźmi w środku. Bańki spadały wprost w ogromne zębiska ogarów i pod ich łapy. Żołądek sam podchodził do gardła, Boba zdawał się płakać, krzyczeć i połykać wstrętną ciecz by się udusić. Gałęzie drzewa drgnęły, a naszymi bańkami coś szarpnęło, spojrzeliśmy po sobie spadając 50 metrów w dół w zębiska śmierci bawiącej się w rozrywanie ludzkich ciał. Boba spadał szybciej w dół by po chwili zostać zachłannie kłapniętym w paszczy z morzem zębisk. Bańka Jannet pomknęła w łapy ogara od których się odbiła i potoczyła między krzewy i ciernie pękając na koniec podróży obfitym „Plufff”. ************************************************** ******* „Nazywam się Jannet, jestem mężczyzną i jestem zagubiony, zagubiony w miejscu gdzie nie ma deszczu, chmur, ani koloru błękitnego ani pieprzonego KFC. Gdzie nie głodujesz, nie jesz, ale jesteś jedzeniem. Widziałem jak mały kamień zjadał godzinami rosłego osiłka, widziałem jak setki mrówek rozerwały człowieka i poniosły wrzeszczącego w drobnych kawałkach do roju. To miejsce jest nienasycone, zje ciebie, twe ciało, umysł i przekręci wspomnienia, a gdy zje, przemieli i przetrawi to jeśli masz pecha, to cię wysra, poskłada „osądzi” i zje z powrotem. Witaj w piekle i bądź zdrów, bo nie masz w sadzie większego wyboru…” ************************************************** ******* Witam w przygodzie inspirowaną rożnymi interpretacjami Dante’s Inferno. Witam gdzie ból, cierpienie i obrzydzenie jest na porządku dziennym i trwa do końca wieczności. Drogi graczu zgrzeszyłeś ciężko i śmiertelnie w swym życiu, ciężej niż kiedykolwiek sobie wyobrazisz bo trafiłeś do piekła i wszystkich jego kręgów. Czy zostaniesz pokarmem w przedpieklu czy dojdziesz dalej i staniesz przed piekielnym sądem? Czy sprostasz karze i wspomnieniom? Co zrobisz gdy spotkasz Lucyfera? Podasz mu rękę, zabijesz czy zapytasz o drogę do nieba? Przeżyj swe grzechy i dowiedz się już teraz!!! Sesja ma charakter Storytellingowy, z gatunku horrorów gdzie bierzesz nogi za pas gdy coś się poruszy. Będą fragmenty gdzie walka jest wskazana bo nie wyobrażam sobie piekła , gdzie jej nie ma. Jednak postaram się ją odpowiednio dozować. Będzie to podróż w poszukiwaniu własnej tożsamości, zagubionych wspomnień, odkupienia lub wiecznego potępienia. Przyjmę od 2 do 4 graczy, którzy wcielą się w martwych grzeszników, za których się wcale nie uważają. Sesja z tych gdzie liczy się dobra historia postaci i jej motywacja do brnięcia dalej w poszukiwaniu odkupienia. |
15-04-2010, 19:03 | #2 |
Reputacja: 1 | Wstępnie się zgłaszam Pytania: - Karta postaci standardowo Godność i historia czy cóś innego? - Do kiedy mamy termin złożenia karty? - Czy postać ma pochodzić ze współczesności czy może umrzeć w, dajmy na to, XVIII wieku i dopiero "obudzić się"?
__________________ moja postać =/= ja // Tak, jestem kobietą. |
15-04-2010, 20:06 | #3 |
Reputacja: 1 | Zgłaszam się także i podpisuję się pod pytanimi wyżej wymienionego |
15-04-2010, 20:47 | #4 |
Reputacja: 1 | Zgłaszam się, tylko właśnie, co trzeba umieścić w KP, oraz rozwinę trochę jedno pytanie. Można posunąć się dalej, i być postacią np ze starożytności czy jednak trzeba zachować granice "starości"? |
15-04-2010, 22:05 | #5 |
Reputacja: 1 | Postacie mogą być zarówno ze współczesności jak i dawniejszych czasów. W Piekle czas zgonu na Ziemi nie ma znaczenia. Karty przyjmuje do porannych godzin poniedziałkowych. Nie róbcie bandziorów, wasza postać jest przeświadczona, że dobrze żyła i że zasłużyła na niebo i do niego będzie dążyć. Jednak zdarzyło jej się kilka większych i mniejszych grzechów, za które tak do końca nie żałowała i ich nie pamięta lub pamięta w innej formie. Oczywiście nie robicie żadnych przegiętych postaci i półbogów. Karta postaci Imię: Nazwisko: Płeć: Data urodzin: Wiek w chwili zgonu: Wykonywany zawód/y: Wygląd: Opis codziennego charakteru: Historia: Najważniejszy punkt w karcie postaci, osoba musi być przekonana, że przeżyła dobrze życie pomimo swoich słabości i kilku ciężkich występków. Każdy większy grzech szczegółowo opisać, jak również pobieżnie dorosłe życie, aż do momentu śmierci. Mocne strony: Wiedza z jakiejś dziedziny, wytrenowane odruchy, silna psychika Wady i lęki: Złe nawyki, słabości i pragnienia |
16-04-2010, 20:36 | #6 |
Reputacja: 1 | Uwaga Mówiłam, że się inspiruje Dante Inferno między innymi. Więc nie nadsyłajcie mi postaci urodzonych przed narodzeniem Chrystusa, bo takie dusze automatycznie trafiają do sfery Limbo i nie mają żadnego prawa dostać się do czyśćca czy nieba. Jeśli ktoś już robi typowego wojownika (naprawdę odradzam - Bo czym zamierza walczyć w Piekle? Z bronią nie trafiasz na drugi świat) to przynajmniej ma mieć bogaty opis historii obrazującej w dane grzechy - czyli szczegółowy opis wydarzeń, które zaszły, a nie że był mordercą bo go tak wychowano. Postacie, które nie będą pasowały zostaną po prostu nieprzyjęte do sesji. Polecam przeczytanie ze zrozumieniem książki czy chociażby obejrzenie filmu animowanego gdzie siekanie należy wyciąć z sobie z wyobraźni Polecam wcielić się w artystów, poetów itp. Postacie z rozbudowaną osobowością, percepcją i interpretacją. To nie jest sieczka w stylu Diablo! Termin rekrutacji minął, z braku grzesznych dusz sesja się nie odbędzie. Rekrutacja zamknięta nie pomyślnie. Ostatnio edytowane przez Rahaela : 19-04-2010 o 19:37. |