[rekrutacja dodatkowa DnD 3.5] (18+) Żar krwawej nocy
 

Witam zainteresowanych. Zacznę od spraw dla tematu najistotniejszych:

Temat pierwotnej rekrutacji - klik
Temat sesji - klik
Temat komentarzy do sesji - klik

Świeżego mięska, czyli nowych graczy, potrzebuję dwóch, co by liczba nieszczęśników powróciła do sześciu :D

Na KP od potencjalnych śmiałków czekam do niedzieli, 28 XI.

KP należy robić wedle schematu z pierwotnej rekrutacji, z jednym wyjątkiem - bardzo, ale to bardzo niskie szanse mają rasy spoza podręcznika gracza (czyli np. drowy, czy genasi żywiołów).
I absolutnie nie przyjmę gracza, który gra postacią o przeciwnej płci. W pierwszej rekrutacji to nie było jasne, chociaż wydawało mi się oczywiste.

Jeśli o samą sesję chodzi... na początku wymagałem strasznej systematyczności i ustaliłem bardzo wierne zasady dnd w kwestii mechaniki używanej w sesji. Teraz zasady uległy złagodzeniu... nie gonię za nieobecności, o ile nie dzieje się w sesji nić "strasznie" ważnego :D Mechanika też uległa jako takiemu uproszczeniu, więcej można poczytać w komentarzach.

O tym jaki sesja ma klimat pisać nie będę... mam nadzieję że aktualni gracze się tutaj wypowiedzą (i zrobią mi reklamę sesji :twisted:).

Pozdrawiam i zapraszam do pisania KP!

To ja się wypowiem. Jest mroczno i brutalnie. A domeną MG są niesamowite zwroty akcji. Będziecie marznąć, moknąć, będzieci bici, wtrącani do więzienia by dowiedzieć się że to wszytko było...warte niewiele. Ale przecież wszyscy to kochają :D

To ja dodam zanadto, że ktoś tutaj komuś może dać popalić albo wbić nóż... to jest - rapier w plecy. :D
Poza mnóstwem zwrotów akcji, bijatyk i wysyłaniem przeciwników do popularnego piachu należy wspomnieć o dialogach i epizodach - klasa sama w sobie; do pewnego momentu postaciom/czytelnikom wydaje się, że wszystko zgodnie pójdzie z planem, że nastąpi tzw. happy ending (żyli długi i było im zielono), a tu nagle trach! - niespodzianka dla postaci + źródło multiznaczności oraz początek kłopotów, co z kolei prowadzi nas do kolejnych akcji. Intryga leci tu po intrydze, nie ma tu zbędnych zapychaczy (są uzupełnienia), które powodowałyby niepotrzebny zastój, jednocześnie odpowiednie tempo sprawia, że gracz nie gubi się w fabule. Nie mam tutaj poczucia, że sesja się ślimaczy albo nadmiernie pędzi do przodu na siłę.
Pozostają jeszcze postaci - mające swoiste poczucie humoru, poglądy na temat toczących się zdarzeń. Nie są ani herosami, który zabijają potwory dla całego królestwa i połowy księżniczki, nie są wszechmogącymi bogami, którzy są samowystarczającą armią; niektórzy z bohaterów nawet nie są ludźmi, ale to taki ewenement. :bidny: Co nie oznacza, że nie popełniają błędów, ale za to nie występuje tu werteryzm i patos w patologicznych ilościach.
Po prostu Show must go on.

Dla państwa - Ryo

Jako jeden z tych, co (jakimś dziwnym trafem) przeżyli knowania naszego MG, zachęcam do wzięcia udziału w sesji.
Zabawa jest całkiem przyjemna, a w dodatku przydałaby się nam świeża krew.
Nie, nie... Nikt z nas nie jest wampirem. Po prostu małe zasilenie naszych szeregów byłoby mile widziane.
A jeszcze milej widziany byłby kapłan :)

Jestem zainteresowany dołączeniem do sesji. Niestety nie mam pomysłu na kapłana lecz na wojownika.
Jedno pytanko (na razie): jak postać ma się komponować w fabułę? Może kilka zdań o tym co wie, oraz skąd się weźmie "na szlaku przygód" drużyny?

Nie należy robić postaci pod fabułę, natchnieniem tutaj powinien być fragment "wprowadzający" z pierwszej rekrutacji.
Im mniej wiesz o fabule, która się dotąd wydarzyła, tym lepiej - bo przecież Twoja postać też nic nie będzie wiedzieć.

A szlak przygód... sam znajdzie Twojego bohatera, nie bój się o to :twisted:

O to mi właśnie chodziło. W takim razie postać w przygotowaniu. Jak Bóg (Bogowie?) da natchnienie to może się wyklaruje kapłan.

Gettor pytań dwa:

"...absolutnie nie przyjmę gracza, który gra postacią o przeciwnej płci..." - skąd taka niechęć? W końcu RPG = role playing game, a skoro ktoś chciałby odgrywać płeć przeciwną to czemu by nie? Sam rzadko się na to porywam, ale obecnie w jednej sesji gram płcią przeciwną i sądzę, że całkiem nieźle to wychodzi. No ale... to i tak nie byłby problem w tym wypadku bo nie chciałbym tym razem grać kobietą ;) Mimo wszystko pytam z ciekawości.

Pytanie numero duo z kolei brzmi: przyjmujesz psionów? Jeszcze nie wiem czy bym psionem chciał, ale jeśli byłaby możliwość to może... nigdy nie miałem okazji tak na prawdę psionem zagrać, a trzeba zdobywać nowe doświadczenia ;)

EDIT: Teraz dopiero zauważyłem - sesja ma dopiero 9 stron a już 3 graczy wyoutowanych?!?! Ou boy... nasuwa się pytanie czy warto kartę postaci rozpisywać :P

Pierwsze primo - graczy z postaciami o przeciwnej płci nie przyjmuję, bo jakoś za bardzo kojarzy mi się to z transwestycją... Po prostu dziwnie bym się czuł z kimś takim w sesji. Rozumiesz, o gustach się nie dyskutuje.

Drugie primo - już w pierwszej rekrucie o to pytali i powiedziałem zdecydowane "nie". Psionitów w DnD co prawda nie znam, ale zawsze byli dla mnie swoistym tematem tabu: są fajni i w ogóle, ale nie będziemy o nich rozmawiać :D

Znaczy aktor w teatrze grający kobietę też jest transwestytą? :P kwestia zdolności aktorskich ;)
Ołkej w takim razie. Tak czy siak nie planowałbym kobiecej postaci i tak tylko pytałem z ciekawości czy są jakieś twarde argumenty przemawiające za tym zakazem czy po prostu 'nie, bo nie' ;)

:cry:
A jakbym ładnie poprosił --> :ave: ? Już, w którejś sesji próbuję przepchnąć psiona i nic z tego... a chciałbym spróbować jak się tym gra. W końcu to taki mag tylko zamiast tych nieprzemawiających do mnie komórek na czary ma manę ;) Taki eksperyment zarówno z mojej jak i twojej strony? :) Ja - noob jako psion, ty jako noob prowadzący psiona :P