Zadziałać zadziałały (ST postrzegania wzrasta o 2 w całunie nocy), tyle, że miałeś fatalne rzuty, więc prawie nic nie widziałeś. Naprawdę ślepy był tylko Jan, który jakoś ratował się cieniami - zakładam, że to dawało mu jakie takie możliwości "postrzegania" w ostatniej chwili (wysoka spostrzegawczość). Na postrzeganie to Antoninowi wypadło najlepiej...

Dokładnie to jest tak:
Walka się kończy i macie chwilę na pogadanie, choć KAŻDY zdaje sobie sprawę z faktu, że jest poważnie ranny i bez krwi.
To co chwilę są rzuty na opanowanie lub palenie punktów siły woli, aby nie rzucić się na siebie wzajemnie (w powietrzu cały czas wisi zapach kainickiej krwi, który dodatkowo drażni zmysły). Im dłużej będziecie gadać tym ciężej będzie się opanować...

Pociągnąłem akcję dalej - polowanie i zapadnięcie w sen "gdziekolwiek", aby wyrównać czas i przejść do kolejnej nocy; ale retrospekcje zawsze można zrobić.


Ciuchy, broń i bluza (zakrwawiona kainicką krwią i podarta) - Samuel taką bluzę (może nawet tą samą) już widział.


Na pocieszenie powiem, że wyeliminowaliście niezłych przeciwników... mniej więcej mieli wasze statystyki.

Aschaar - wyrwę się na chwilę z oków notatek i przymulenia po siedmiu dawkach espresso, by pogratulować talentu ;)
Chciałem wypisać kilka cytatów-słoneczek, ale okazało się, że jest ich za dużo :mryellow:

Jestem za przedłużeniem kolejki do końca roku - tak jak pisze w docu. Święta to zawsze nerwowy okres.

I co ważniejsze, gratuluję pokonania tych wszystkich przeciwników. Na zdjęciu wyglądali naprawdę groźnie. A bliznami zawsze można potem szpanować... :cso:
Jeżeli mogę coś doradzić, to proponuję wizytę w Elizjum - złapiecie oddech i może Hans ma trochę przekąsek w schowku. Adela pospieszyłaby z pomocą z wielką strzykawką napompowaną krhwią - jak to pielęgniarka - ale nie dość, że nic nie wie, to jeszcze Storyteller, Bajkopisarz i Wszyscy Święci zrzucili jej na głowę własne małe co nieco. Andrej też zaginął. Felerna sprawa.

:rotfl3: :rotfl3: :rotfl3:

Akcja ciekawi posunięta do przodu czytając już myślałem że chcesz pozbyć się paru graczy;> Ale widać że jednak świąteczny nastrój spowodował łagodne potraktowanie naszych postaci.

Pomysł Ombrose jest dobrym pomysłem. Niektórzy mogą mieć problem z znalezieniem czasu na posta.

A co do Elizjum też o tym myślałem ale jesteśmy już dorosłymi Wampirami i chyba poradzimy sobie z jedzeniem sami, nie trzeba by mamusia czy tatuś dawali nam krwistą papkę. Miejmy nadzieję że podzielimy się informacjami. które każdy z nas zdobył.

Jeżeli zdecydujecie się na wycieczkę do Elizjum to ma to jeden plus - przy okazji zdobędziecie ubrania. Krwi będzie tyle samo - w Elizjum nie przechowuje się nie wiadomo jakich ilości ;)

Tak jak napisałem - o spotkaniu wszyscy wiedzą i macie do siebie numery telefonów. Więc w sumie do was zależy gdzie i o której sie spotkacie. Jedynie Adela jest związana miejscem i godziną.
Jeżeli ktoś potrzebuje jakichś informacji to zapraszam do kontaktu.

Ogólnie o sytuacji - jak pisałem pewne wydarzenia i tak miały nastąpić. To jest wynik tego co dzieje się w mieście i w co wasze postacie zostały zaplątane. Wyszło jak wyszło ;) Teraz orientujcie sie w sytuacji.
W samej walce nie było "kombinowania" czy innego "palca GMa". Faktem, że gdyby nie było w pobliżu NPCa to wynik byłby zdecydowanie inny, ale nie szło o to, aby graczy wyeliminować... Dwu wyeliminowanych przez przeciwników i jeden na własne życzenie przez dwie noce... Starczy.

Ja tam mam ubranie. Martwego ludzia znalazłem, leżał sobie... Myślę, że mogę się zaopiekować jego ciuchami. :P

To jest jakaś opcja ;)
Idealnie nie pasują, ale to w końcu nie pokaz mody...

Jest maleńki update dla AiA. Post pisany na szybko, ale chciałem już coś wrzucić, a okres jest niesprzyjający pisaniu elaboratów...

Okolica tamy jest odludna. Trzeba przejechać dzielnicę przemysłową i znaleźć się praktycznie poza miastem. W zasadzie nic tutaj nie ma - poza niewielkim budynkiem (jak na ilustracji). Przez tamę nie można przejechać samochodem, więc ulica kończy się na parkingu koło budynku technicznego. Mężczyzna znajduje się w okolicy ok 30 metrów (trzeba do niego zejść po dość łagodnej skarpie).

Z pytaniami i działaniami zapraszam do doc'a.

Proszę państwa - a tego co wiem to:
- Adela i Aljur zmierzają po rozmowie do Hard Rock Cafe;
- Jan również.

Co planuje pozostała dwójka?


Przypominam również, że termin na posty mija z końcem roku.