lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   Deadly Walls (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/11912-deadly-walls.html)

adrixen 14-11-2012 19:15

Homer podszedł do Korneliusza i Piotrka, którzy stali przy panu Robercie. - Właśnie! - Wtrącił się, słysząc, jak Piotrek przekonuje opiekuna. - Poza tym wydaje mi się, że ktoś jest na piętrze. Zna mnie pan, moje przeczucia często się sprawdzają - Powiedział uśmiechnąwszy się nieco.

Yzurmir 14-11-2012 19:38

Oj, wy chłopcy jesteście bardzo wyrośnięci, pewnie — odpowiedział Pan Robert, po czym westchnął. — No dobra. Jeśli nie możecie usiedzieć na miejscu, to możecie iść ze mną. Ale wezmę tylko was trzech. Pozostali mają tu zostać z panem Piotrem.

Machnął na nich ręką.
No, chodźcie. Tylko trzymajcie się mnie i nigdzie nie odchodźcie, okej?

Ervin 14-11-2012 20:56

-I już się rozdzieliliśmy.

Robert nie wiedział się czy się śmiać czy płakac. Teraz podział już Mu się tak jakoś nie podobał. Gdy dłużej nad tym myślał tym bardziej sądził, że w grupie siła.

Issander 15-11-2012 05:12




Prezes

Schowałeś klucz do kieszeni.

Dodano prosty klucz do ekwipunku.

Następnie sprawdziłeś telefon. Mimo twoich obaw, urządzenie jest sprawne. Ze słuchawką przy uchu przeglądałeś księgę gości – jednak nie skupiając się na tym nie jesteś w stanie nic przeczytać.

Łatwy rzut na spostrzegawczość: 8, 3 – sukces.

Zauważyłeś, że wszystkie dane w księdze są zapisane pismem lustrzanym. Odcyfrowanie ich zajmie trochę czasu.

Artur

Średni rzut na kondycję: 5 – sukces.

Wykazałeś się błyskawicznym refleksem i rzuciłeś się do ucieczki. Wykpiłeś się tylko jednym użądleniem i to z daleka od najgroźniejszych rejonów, czyli szyi i twarzy.
Uciekając nie zadbałeś o zamknięcie za sobą drzwi. Widzisz, jak jeden z szerszeni wlatuje do hallu za tobą. Może lepiej byłoby o tym pomyśleć?
Tymczasem bąbel na twojej prawej ręce rośnie i boli coraz bardziej.

<nie tracisz punktu kondycji, ale otrzymujesz karę -1 do wszystkich rzutów na kondycję wymagających użycia prawej ręki>


Pan Robert

Z kanciapy nie dochodzi żaden odgłos. Na parterze były już tylko jedne niesprawdzone drzwi – te w korytarzu. Gdy do nich podszedłeś, zauważyłeś małą wywieszkę z napisem

NIE PRZESZKADZAĆ BEZ WAŻNEGO POWODU

Najwyraźniej te drzwi prowadzą do części budynku, w którym mieszkają właściciele, albo może tam się znajdować luksusowy apartament. Twoje pukanie, a nawet głośniejsze walenie pozostaje bez odpowiedzi. Drzwi są zamknięte.

Oprócz tego na parterze jest jeszcze sześć drzwi:
- wejściowe.
- dwie pary pod schodami, jedne zbadał przed chwilą Korneliusz, z drugich z piskiem wybiegł Artur i trzyma się za rękę.
- trzy pary drzwi prowadzące do pokojów, zostały zbadane przez Homera. Jak widzisz tylko te najbardziej po prawej stronie były otwarte, Homer zostawił je otwarte, ale nie wszedł do środka, więc najwyraźniej nikogo tam nie ma.

Następnie dołączyłeś do grupy zmierzającej na piętro.

Pan Piotr

Podszedłeś do Prezesa i zabrałeś mu telefon z dłoni. Z ulgą zauważyłeś, że działa. A czego właściwie się spodziewałeś?

Tomek i Robert

Postanowiliście poszukać jakichś luster, jednak w hallu ani w recepcji nie znaleźliście żadnych. Jest jeszcze piętro oraz pokój otwarty przez Homera, ale chyba głupio będzie tak wchodzić do czyjegoś pokoju? Na podłodze widzicie jakieś odłamki czegoś potłuczonego.


Piotrek, Korneliusz, Homer i Pan Robert.

Weszliście na górę. Schody nie zapadły się pod wami ani nie ożyły nagle. Od poprzecznego korytarza odchodzą dwa kolejne – dalej zakręcają w swoją stronę – nie dostrzegacie, co jest za zakrętem. W każdym z nich widzicie dwie pary drzwi po zewnętrznej stronie. Pokoje po prawej stronie mają numery: ten dalszy 9, ten bliższy 10. Pokoje po lewej mają numery: ten dalszy 5, a ten bliższy... no cóż, powinna tam być czwórka, ale w miejscu, gdzie na innych drzwiach znajduje się numer, na tych jest namalowany czymś brązowym pentagram.

Na piętrze również nie widać nikogo. Być może Korneliuszowi tylko się przesłyszało?
Oprócz tego korytarz z balustradą po lewej stronie kończy się drzwiami, jednak są one zabite deskami.

Belkar
Mimo twojej siły ze skrzynką nic się nie dzieje. Po za tym w ten sposób możesz uszkodzić zawartość... Nie znajdujesz nic ciężkiego, no chyba, że telefon albo dzwonek z recepcji. Ogólnie hall jest bardzo pusty, ale gdyby udało się otworzyć komodę pod schodami, to powinny tam być jakieś narzędzia albo inne ciężkie przedmioty. Wtedy miałbyś szansę.

Dodano skrzynkę do ekwipunku.
<tak długo jak trzymasz skrzynkę otrzymujesz karę -2 do wszystkich rzutów na kondycję które wymagają używania rąk>
Dodano podwójny klucz do ekwipunku.
Dodano pierwszą notkę do ekwipunku.

BoYos 15-11-2012 07:34

- Hmm...Ma ktoś lusterko? - można powiedzieć, że krzyknął.
Jeżeli nikt nie odpowiada, próbuje sam przełożyć pierwsze kilka zdań "ręcznie".
Jeśli się nie uda - sprawdza drzwi za sobą lub/i szuka drzwi do których może pasować klucz.

Akwadrat 15-11-2012 10:25

Brak reakcji na jego słowa trochę go rozczarował, lecz na pewno nie zdziwił. Są już duzi, nie potrzebują kogoś, kto będzie im mówił, co mają robić. Myślą, że ze wszystkim sobie poradzą, głupie szczeniaki... Bo do kogo przybiegną z płaczem, gdy podwinie im się noga i strach zacznie wygrywać z ciekawością, a niepewność i lęk z brawurą? Uśmiechnął się pod wąsem odrobinę dowartościowawszy. Jak wybrnąć z tak kłopotliwej sytuacji? Niby nic takiego się nie wydarzyło, ale wszystko toczyło się nie po jego myśli, więc niepokój narastał. Powinni być już w domu. Ta myśl kazała mu wybrać jeden z niewielu numerów telefonu, które znał na pamięć, swój domowy. Liczył na to, że jego żona odbierze, ale co potem? Nie wiedział. W oczekiwaniu na sygnał przywołał do siebie Artura. Słysząc jego krzyki i widząc, iż trzyma się za rękę, pomyślał, że to może zbyt szybko ktoś potrzebuje jego pomocy oraz apteczki, którą ma w plecaku. Zaczyna się.

t0m3ek 15-11-2012 12:28

- Robert poczekaj tutaj, ja zobaczę co jest w pokoju. - W sumie to mam w nosie, że to czyjś pokój. Hotel wygląda na opuszczony. Przeszukuję dokładnie wszystkie szafki.

Michaliev 15-11-2012 17:29

Jest nas 4, nawet jakby tam był jakiś opętany szatanista, to sobie z nim jakoś poradzimy, co Pan o tym sądzi? Powiedział podchodząc do drzwi w celu sprawdzenia tej dziwnej substacji, wącham, przyglądam się, ale nie dotykam.

Anonim 15-11-2012 17:33

- Ma ktoś palnie?! - krzyczę, a jak ktoś ma to chcę pożyczyć, żeby podpalić pudełko.
- Nastawiają tych pudeł... dozorcy nie ma w tym domu! - krzyczę cytując kultowy polski serial.

Jak nikt nie ma (lub ma, ale wtedy najpierw pożyczam) to dołączam do Tomka. Również przeszukuje wszystkie szafki w tamtym pomieszczeniu, ale i szukam łóżka. Łóżko będzie niezłą podpałką, żeby spalić pudełko.

Yzurmir 15-11-2012 17:48

Ha, ha, Korneliuszku, jacy sataniści? Chyba się za dużo Harry'ego Pottera naczytałeś. Jakiś bzik tu pewnie mieszka, pewnie, ale "satanista"?

Mimo to Pan Robert jakoś nie chciał zaglądać do środka tego pokoju. Musiał się przemóc.
No dobra, popukajmy do wszystkich pokojów, może ktoś tu jest — polecił, podchodząc do tego z wymalowanym pentagramem, po czym wskazał podopiecznym, żeby się rozeszli. — Tylko bądźcie uprzejmi, jeśli kogoś zastaniecie!


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:50.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172