- To co, robimy kolejny post czy poprostu skaczemy? nie mam ochoty mieć rąk obklejonych tym gównem
Czekam na efekt zabawy z wiekiem.

A co w nim jest? pytam bo nie miałem okazji zajrzeć do środka

Mia straciła zainteresowanie Arsenałem i zaczęła krążyć po korytarzu, szukając zamków i czytników, do których magnetyczna karta, którą znalazła, mogłaby pasować.

- Nie wiem, pewnie broń i jakieś zbroje taktyczne. Kiedy otworzyłem drzwi do przedsionka to te drugie były już zamknięte.

James również przygląda się dziurze. Nie ma zamiaru skakać, ale jest ciekaw czy uda się to próbującym. Co jakiś czas odwraca się w stronę pierwszego pomieszczenia z hibernatorami, by w razie wyjścia potwora szybko zareagować.

Dobra to ja popilnuje naszego mackowatego przyjaciela i jakby co to wpakuje mu kulkę Idę do pierwszej sali i obserwuje mackowatego

Odpis 5
 

Wiadomości ogólne:
1. Mapka i opis zwiedzonych pomieszczeń dostępne tutaj.
2. W tym odpisie Michaił dotarł do pomieszczenia za Mroźnym Pomieszczeniem. Z tego nowego pomieszczenia wychodzą drzwi na południe (zamknięte, ale mają panel sterowania) oraz na wschód (na fotokomórkę otwierane)
3. Dziś odpis wcześniej. Wybacz, że nie poczekałem na Moona. Uznałem, że nie oddaje swojego nożyka i pozostał w fauna/flora nie wystawiając się dalej na mróz.

Michaił:
Endrju nie posłuchał się, a ty po prostu przebiegłeś przez Mroźne Pomieszczenie do kolejnych drzwi. Mróz niemal zabójczy i raczej wyłączenie klimatyzacji nic nie da - to znaczy da, ale napewno nie przez najbliższe godziny, a być może dni. Drzwi musiałyby być otwarte, a w pomieszczeniu fauna/flora dużo większa temperatura.

Michaił przeciętny Siła (10)
Rzut: 17, 14, 3
Porażka!

Nawet pomimo ubrania i tego, że biegłeś dość mocno ten mróz dał ci się we znaki.
Kolejne pomieszczenie zawiera jeszcze dwa wyjścia. Jedno na wprost od tego jak wszedłeś - niestety nie otwiera się automatycznie i trzeba będzie poklikać na panelu sterowania obok nich i drugie na lewo. Te drugie mają fotokomórkę, do której podszedłeś i zobaczyłeś ciemniejsze (i poczułeś ciepło i wilgoć) pomieszczenie z szeregiem pojemników wypełnionych cieczą. W nich zanużeni są różni człekokształtni - małpy, ale są i psy i chyba koty. W każdym takim pojemniku dwójka zwierząt (pojemnik podzielony jest w połowie wysokości). Cofnąłeś się, żeby przyjrzeć się dokładnie gdzie jesteś. Jest tu szereg metalowych szaf, nietety wszystkie zamknięte na klucz. Wyglądają jak te, w których przetrzymuje sią akta, ale mają różne łacińskie nazwy. Domyślasz się, że chodzi o rośliny. Pewnie nasiona. Nic więcej tu nie ma. Szafki są pod wszystkimi ścianami i na środku pomieszczenia. Zauważyłeś coś na jednej z szafek i ściągnąłeś. Metalowy neseser. Po otwarciu okazało się, że wypełniony jakimś urządzeniem. Coś jak laptop, ale o wiele dziwniejszy. Podpisany jest "Zestaw Tworzenia Ogrodów Leśnych Eden Cieszkowskiego". Nic z tego urządzenia prócz nazwy nie ogarniasz. Nie wiesz kto to Cieszkowski.

Mia Wang (i Dupre i Endrju i Moon):
Twoja karta nie działała nigdzie. Nie sprawdziłaś drogi do sterówki, no bo jest wielka dziura. Nie miałaś ochoty próbować skakać. Zamiast tego skierowałaś swoje kroki do Fauna/Flora gdzie dwóch nagich typów (Endrju i Moon) urzędowała i czytała papiery o agrogospodarce i eksperymentach z zakresu właśnie fauny i flory. Z ciekawszych rzeczy to odnaleźli plany wdrażania roślinności ziemskiej na Nowy Eden. W sensie ciekawe, gdybyście byli biologami, czy botanikami, ale najwyraźniej nie jesteście. Nawet nie wyglądacie. No i nie zachowujecie się. Był tu jeszcze Dupre. Dowiedziałaś się, że Michaił przebiegł przez wielkie pomieszczenie dalej (Endrju i Moon wcześniej urządzili niewielką i nieudolną barykade z biurek) do pomieszczenia poza nim. Drzwi otwierane są na fotokomórkę, ale trzeba przygotować się na wyjątkowo siarczysty mróz. Z podłogi Dupre sięgnął ulotkę pizzerii. Dziwne. Moon powiedział, że to leżało wcześniej na biurku.

Bloody:
Nadal jesteś w krio2. W swe klęjące się dłonie wzięłaś paletkę i odbijasz sobie piłeczkę (nie dotknęłaś piłeczki brudną dłonią).

Red, Brody, James:
Zastanowiliście się, czy w ogóle sensownym pomysłem jest próba przeskoczenia przez dziurę2.
Brody popatrzył na dziurę i podrapał się po głowie. Niby możliwe to przeskoczyć. Red natomiast zdał sobie sprawę, że to będzie bardzo trudne i siłowo i zręcznościowe. Może nawet cholernie trudne. Brody obserwował poczynania Reda i wstrzymał się ze skokiem widząc, że Red wycofuje się. James nie miał złudzeń, że nie uda mu się przeskoczyć.

Zack, Sullivan (i John i Joker):
Stworzyliście wynalazek, który wymyślił Sullivan. Poduszki przywiązaliście podartą tkaniną. Następnie tym wynalazkiem wyczyściliście dokładnie szafki. Przynajmniej od frontu i z boku. Poduszki zużyły się, ale łatwo będzie uzyskać nowe (jeśli będziecie chcieli). Zajrzeliście do drugiej szafki. Była tam zapalniczka, plakat reklamujący stacje benzynowe CPN, plakat reklamujący hipermarketu Tesco i kartonik w kształcie serca z napisem Daniel Brzozowski kocha Lidię Orlewską. Było tez tam opakowanie po batoniku Snickers, ale bez batonika.

Wielebny (i Zack, Sullivan, John, Joker, Red, Hiro, Nigel, Kamina, James, Bloody):
Wygłosiłeś swoją mowę na temat zniszczenia mostu1. Rzeczywiście potwór ukryty w krio1 zaczął uderzac o drzwi. Być może w końcu zorientuje się, że wystarczy odkleić fotokomórkę. Nigel zapytał jeszcze Hira co jest w środku arsenału i dowiedział się tylko, że nikt jeszcze nie był. Że Mia próbowała, ale jej zielona karta nie zadziałała więc pewnie trzeba będzie wypróbowac czarnej, którą ma Kamina lub czerwonej którą ma, uwaga, Red. Tekst Wielebnego trwał dłużej niż da się tu przytoczyć, ale Hiro w końcu go uciął logiką, że to nie ma sensu. Słowa Wielebnego już jednak dotarły do uszu wszystkich w pobliżu (Dupre i Mia sobie poszli do Fauna/Flora zanim skończył).


Niestety wszyscy łykali słowa Wielebnego, a nikt nie słuchał Hira. Przynajmniej on miał gotowy odzew, więc miał pewne fory w odparciu ataku słownego Wielebnego. Pomysł by mimo to dość szemrany. Do tego odcinał drogę od Arsenału - być może jedynego źródła porządnej broni.


Red orientując się jak bardzo śmierdzącą sprawą jest niszczenie mostu zgłosił swój sprzeciw. Większość go już jednak nie słuchała zabierając się do niszczenia mostu.


Wielebny, Zack, Sullivan, John, Joker, Red, Hiro, Nigel, Kamina, James, Bloody:
Zamroczeni kompletnie przemową Wielebnego grupa osób (Joker, Brody, Nigel, Zack, Bloody, John, Kamina) nie słuchali już nikogo innego tylko zabrali się za niszczenie mostu do dziury1. Mało tego - plan Wielebnego zakładał zbudowanie nowego mostu z nowych szafek, a zniszczenie tego, więc nawet nikomu nie przyszło do głowy, że można pociągnąć dużą szafę tworząc nowy most. Nie. Po prostu poszli i kopniakami strącili dużą szafę tworzącą most1 do dziury. Obijając się z pluskiem wpadła do basenu, a chwilę później poszła na dno.
Nigel pomimo, że chciał popilnować mackowatego przy krio1 to jednak pozostał po stronie krio2 przekonany przez Wielebnego.

Hiro, Red, Sullivan, James, Wielebny:
Macie wybór, po której stronie chcecie być, gdy most1 runie do dziury. Czy po stronie krio1, arsenału i pomieszczenia flora/fauna (i dalszych pomieszczeń w tym momencie penetrowanych przez Michaiła), czy po stronie krio2 pomiędzy dwoma dziurami. Jeżeli Wielebny nie pozostanie przy krio2 to wszyscy, którzy tam pozostali automatycznie go znielubią.

Ja zostaję po stronie prowadzącej do arsenału.
- Jesteście nienormalni! Nie mój problem...

Dobra, proponuję jak najszybciej zrobić most i dojść do sterówki, może tam dowiemy się czegoś więcej. Mam cichą nadzieję że będzie tam centralka CCTV

Jestem za jak najszybszym zbudowaniem drugiego mostu.