Mike

Przecież elfy robiły by tak samo, ale w barze byli tylko dorośli A na stadionie planowali to co zrobili. Panikę i strach.

Którzy to?

Obaj zajmowali się robieniem biżuterii z nietypowych materiałów w wolnym czasie.

 

Brilchan

1. Szara i jej chłopaki często pomagali Billowi.
2. Szef jaszczurek pomógł nam przy raporcie po walce z pająkiem.
3. Gurrero zapewnił miejsce do pozszywania Billa a potem przez komórkę udzielił informacji.
4. Dragor dał trochę informacji Wypłoszowi.
5. Biała Łuska podpowiedział co z Umbrowym Pająkiem.

Zdawało mi się gdybyśmy nie przeszkadzali w koncercie to nie byłoby mordowania ? To jednak energie tylko z przemocy czerpali ?

 

Raist2

Bril, ale Marcus i Oliver też byli bezwględni, jak większość łaków, pamiętaj że na działania tych ras nie patrzy się przez pryzmat ludzki.... znaczy Ty możesz, może Ci się to nie podobać, ale to dość normalne działania. Wilciołaki to krwiożercze bestie nie tylko w szale, bo i dla nich zabicie niewinnego przypadkowego gościa to nie jest jakaś trauma, to przypadek który się zdarza, a niektórzy nawet łamią takie tabu jak zjadanie ludzi, szczególnie Krwawe Szpony, Pomiot Fenrisa, szczególnie ten młody to bardzo często naziści, Wampiry muszą coś jeść, i te starsze pokolenia często ludzi traktują jak worki z krwią i nic więcej. Jeśli chcesz łagodne "rasy" to z tych co znam to tylko może Mumia i Magowie. Gdzie oczywiście nie można za bardzo uogólniać.

Właśnie, skąd Marv wziął namiar na Marcusa w tamtej alejce?

 

Brilchan

Wiem zauważ że w sesji Bill miał głęboko w poważaniu ludzi chodziło o to że Elfy polowały na terytorium Sleda a afera na stadionie postawi na nogi służby specjalne i spowoduje kłopoty dla koalicji. Billa nie obchodziły zanadto ludzkie ofiary walk choć można by to podciągnąć pod bezmyślne narażanie młodych co chyba jest gdzieś w litanii.... "Respect Those Beneath Ye — All Are of Gaia".

Takie mordowanie to niezbyt okazywanie szacunku z tego samego powodu nie spodobało mu się jak Slade zabił tą kobietę z której się żywił bez przyczyny.

 

Mike

Tak się złożyło, że jedne i drugie elfy były "złe". Choć słowo "złe" nie jest tak w 100% na miejscu. Te elfy traktują ludzi podobnie jak wampiry swoje ofiary, Chodzący bufet.

Uwierzysz, że to był przypadek? Marv obserwował tamten teren i Marus był pierwszym spełniającym kryteria uruchomienia tego zdarzenia.

Przyczyna była, Głód.
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na avatara Slade'a Starałem się udać tę postać jak postać z filmu, którą grał Gary Oldman. Podpowiem, to była pewien glina z Leona zawodowca.

 

Brilchan

Zabił ją bez przyczyny.

 

Raist2

Narkoman, dokładniej. A krew w pewnym sensie to i też jak narkotyk dla wampirów. No i to był Gangrel, jak na Camarille to bestia w zasadzie.

 

Mike

On nie uważał się za członka Camarilli, tylko za członka stada wilkołaków. Doszukiwać się w nim ludzkich zachowań to nieporozumienie.

 

Raist2

No to jeszcze lepiej.

 

Brilchan

Zabijanie słabych ofiar bez powodu wydaje mi się bezsensowne i sprzeczne z Litanią. Po co zabijać skoro można się nią znów pożywić? Nielogiczne z punktu widzenia wilkołaka i wampira. Plus osłabienie kontroli nad bestią/szałem.