Efcia

Zanim cokolwiek napiszesz Cattusie poczekaj na mój wpis. Wyszło tak, że Jacqueline olała Daniela, co nie powinno mieć miejsca.

 

__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny

Cattus

Mogła zapomnieć czy coś

ED:
A jak narobiliście wiochy w muzeum i kustosz was nie lubi to może ja na czysto wyciągnę od niego jakieś info.

 

__________________
Our sugar is Yours, friend.

Pan Elf

Ale ogólnie to chyba już się stało

 

Efcia

Nie, nie mogła.

Kustosz narobił wiochy.

 

__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny

Marrrt

Punkt widzenia jest zależny od BG. To jasne i Daniel, najwyraźniej mierząc innych swoją miarą, ma prawo uważać, że Gattisowie "narobili wiochy" w muzeum. Ale proszę, nie narzucajmy swojej retoryki w komentarzach jako gracze. To niczemu nie służy. Poza podnoszeniem ciśnienia, ale od tego jest kawa

 

__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin

Cattus

Daniel zupełnie nic nie wie bo to tam nie było, więc nie widzę potrzeby wciagania go w naszą rozmowę. Ta moja "wiocha" była bazowana na "chłodnym pożegnaniu" i "nadużyciu jego cierpliwości" z ostatniego posta. Tak po prawdzie nie pamiętam jaki był ton rozmowy waszych postaci z enpecem w poprzednim bo dawno temu już czytałem. Wiem że dał wam tłumaczenie i do widzenia.

Dalej moje zdanie się nie zmienia. Nie istotne kto był niemiły dla kogo i kto ma jakie zdanie. Jeśli faktem jest, że atmosfera między waszymi postaciami, a enpecem się ochlodziła, może moja postać wyciągnie coś nowego od niego bez tego negatywnego nastawienia.

Tak czy inaczej wasze postacie zorientowały się prawie godzinę po fakcie. Ale luzik. Daniel i tak będzie szukał Jacqueline jak już sobie pogada z kustoszem. Pewnie najpierw sprawdzi jej mieszkanie, a jak pocałuje tam klamkę to weźmie taksówkę do posiadłości. Więc powinniśmy się spotkać wieczorem tak czy inaczej.

 

__________________
Our sugar is Yours, friend.

Obca

Ok Effcia i MArrt na razie czekacie, daje szanse na wyrównanie czaso przestrzeni.

 

__________________
I WILL SWALLOW YOUR SOUL! It matters not how you try to sustain your flashy bodies with the fruit of the trees or the animals of the land. You only serve to hasten the time when I shall break your very mind, enslave your will, and feast upon the entrails of your existence. I will lay ruin upon your livestock and your home!

Obca

Ok Daniel I jane mają jeszcze chwilę na dialog i wymienieniesię informacjami. Ale Effcia też może dawać pierwszą reakcje "nakrycia" tej dwójki.

 

__________________
I WILL SWALLOW YOUR SOUL! It matters not how you try to sustain your flashy bodies with the fruit of the trees or the animals of the land. You only serve to hasten the time when I shall break your very mind, enslave your will, and feast upon the entrails of your existence. I will lay ruin upon your livestock and your home!

Cattus

Tun dun dun... kochankowie jak nic!

 

__________________
Our sugar is Yours, friend.

Pan Elf

Cattus, Jane zgodnie z poprzednimi deklaracjami przekaże Danielowi to czego dowiedziała się od Bary'ego oraz że ma zamiar sprawdzić ich wiarygodność. Szczególnie, że teraz ma wrażenie, że to wcale nie jest zwykłe zebranie, a spotkanie kultu.