29-03-2021, 23:04 | #11 |
Reputacja: 1 | Yep. Początkowo było coś takiego w jej psychice, kiedy chodziło o albinosa, którego skojarzyłem z Darienem, którego wymyśliłem na poczekaniu. Tak naprawdę stworzyłem go dla Caroline, bo dał jej powód, czemu nie zatrzaskiwać od razu drzwi. Bo tamten albinos skojarzył się jej z albinosem z przeszłości Cori. no i mamy drugą kolejkę, w której główkuje, jak kierować postacią, która nienawidzi androidów... tak, aby jeden android, Caroline, przeżył. Boję się, że w końcu stracę pomysły. A chcę jako gracz walczyć o Caroline, bo Alex pisze całkiem dobrze, a nie mamy wielu graczy w sesji. Jest jeszcze nami, która jest mniej aktywna ostatnio. Jest również Grek i dobrze, że jest. Ale to nie jest tak, jak w Rowach, że od początku było kilkunastu graczy i każdego można było zastąpić aż do ustanowienia ostatecznego składu. Tu od początku jest mało graczy, dlatego ciężko mnie winić za to, że chcę, aby Caro przeżyła. edit: napisałeś "sen o wiośnie" przypomniało mi się A Time For Wolves |