lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   Paliston Palace (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/250-paliston-palace.html)

Templarius 16-01-2005 13:17

Rozgladam sie za taxi. Jesli niczego takiego nie znajduje...po prostu zabieram swoje walizki i ruszam z peronu do hotelu na piechote by nie tracic czasu.

wasiu 16-01-2005 15:22

Jem śniadanie, zakładm kapelusz, biorę laskę, walizkę, klucze a kopertę z wiadomoścą o wygranej, portwel, dokumenty i bilet chowam do płaszcza i wycodzę. Klucze chowam pod paprocią rosnącą w jednej z donic stojących przed domem - tam gdzie zawsze były zapasowe klucze do domu.
Idę wolnym krokiem na stację kolejową.

jeśli nic waznego sie nie bedzie dzialo, to wsiadam do pociągu

Qbista 16-01-2005 17:57

Abbudin => Twój pokój prezentuje się cąłkiem nieźle. Boazeria na ścianach, czerowny dywan na podłodze, stylowy wygląd, nawet radio na parapecie. W przewodniku napisano głównie, jakie atrakcje oferuje pensjonat: basen, sale filmową, zabawy przy muzyce w jadalni, sauna, stół bilardowy i inne. W hotelu znajduje się również masażystka oraz znany fryzjer. Powoli przechadzasz się po hotelu, odwiedzając wszystkie miejsca z broszury. Jedynie dostanie się do basenu jest niemożliwe, gdyż drzwi pozwalające wyjść w stronę tylnego ogrodu, gdzie pływalniasię znajduje, są zamknięte na klucz. Gdy kończysz wszystko zwiedzać, dobija godzina 10:15

Wasiu => Nic ważnego się nie działo

Pociąg punktualnie pojawił się na stacji, wkrótce wsiadłeś do niego, pokazałeś konduktorowi blet, po czym rozsiadłeś się wygodnie w fotelu w rzedzale I klasy. Podróż miała trwać około półtorej godziny. Podróż przebiegła spokojnie.

O 9:45 stałeś już na stacji w Oakwood. Od razu rzuciła Ci się w oczy mapa, na której zaznaczono miejsce, w którym znajdował się ośrodek Paliston Palace. Prócz Ciebie nikt nie wysiadł na Twojej stacji.

Żeby było krócej w ilości postów zbiłem to wszystko w jedno. Gdybyś chciał jeszcze zrobić coś w pociągu, napisz, przeedytuje mojego posta.

Templarius => Wkrótce dotarłeś do miejsca położenia hotelu. Jednopiętrowy, otoczony wspaniałym ogrodem, ale... wyglądało to teraz nieco dziwnie. Wszystkie światła pogaszone, nie widać wewnątrz żadnego ruchu, wygląda, jakby hotel był pusty. Pewnie wszyscy śpią. Ale przecież jest dopiero 22:30...

Docierasz do drzwi głównych. Zauważysz na nich złocistą kołatkę przypopminającą pawia - kołata się jego ogonem.

Templarius 16-01-2005 18:00

Klade walizki obok siebie i probuje zakolatac kolatka.

wasiu 16-01-2005 18:29

jesli hotel jest daleko to szukam taxówki a jeśli blisko to idę na piechotę

Abbudin 16-01-2005 18:34

-Jak wszystko jest za darmo to można się zabawić.- Jdę na masarz.

Qbista 16-01-2005 19:04

Templarius => Przez długi czas - żadnego odzewu. W końcu, po około pięciu minutach słyszysz spkrzypienie podłogi, a następnie zzgrzyt otwieranych kolejno zamków. W końcu drzwi otwierają się, a twarz, którą widzisz w szczelinie, przyprawia cię o lekkie dreszcze - otwiera Ci sędziwy mężczyzna, lekko przygarbiony, a nenaturalnie szarej twarzy (a może to tylko złudzenie wywołane przez nocny blask?), o pustycvh, szklistych oczach. Na jego twarzy maluje się lekkie rozdrażnienie.

-Słucham? - jego głos jest cierpki i zimny. - Trwa cisza nocna, a pan ją zakłóca. Co pana tutaj sprowadza? A... zaraz. To pan. Laureat naszej wielkiej loterii. Proszę wejść. Tylko po cichu.

Wpuszcza cię do środka, do wielkiego holu z którego schodami można dostać się nie pierwsze piętro, jak również do Jadalni umieszczonej na lewo od drzwi, oraz pomieszczeń innych,na prawo od wejścia. Recepsjonista, gdyż ów mężczyzna był recepcjonistą, jak się domyśliłeś, poprowadził Cię w kierunku recepcji, po czymwręczył Ci klucz z numerem trzy.

-Wszystko powiem panu jutro. Teraz proszę iść do swojego pokoju. Trwa cisza nocna. - syknął. - Jutro też wpisze się pan do naszej księgi gości...

Wasiu => Hotel nie znajdował się daleko, toteż po piętnastu- dwudziestu minutach pieszego marszu dotarłeś do otoczenego bujnym ogrodem ośrodka "Paliston Palace" - piętrowego budynku, przypominającego bardziej willę, niż hotel.

Gdywchodzisz do środka, zauważasz akurat mężczyznę wyglądającego na jednego z gości, kierującego się do prawego skrzydła budynku, oznaczonego przez tabliczkę jako "Pomieszczenia Inne". (Postać Abbudina)

Dość dziwnie wyglądający recepcjonista wita cię krzywym uśmiechem i spojrzeniem pustych oczu. Wskazuje ci swoją zszarzałą ręką kawałek podłogi nieopodal recepcji, zapewne karząc Ci podejść do Niej.

Abbudin => Gdy kierowałeś się już przygotowany do masażu w stronę odpowiedniej sali, przemierzając akurat główny hol, do środka wszedł dość bogato odziany, młody mężczyzna. (Postać Wasia)

Templarius 16-01-2005 19:06

udaje sie do mojego pokoju, ogladam go... potem mam zamiar szybko rozpakowac najpotrzebniejsze rzeczy i pojsc spac.

wasiu 16-01-2005 22:40

-Dzieńdobry. Moje godność Bishop Henry Newman. Jestem tu w związku z wygraną.-wyciagam z kieszeni kopertę i dokumenty, kładę je na ladzie i podsuwam mu.
Rozglądając się dookola mowię
-Mam nadzieję, że ten list jest prawdziwy i że nie jest jakimś głupim żartem, bo całkiem tu u was przytulnie i z chęcią mógłbym zostać tu na jakiś czas.

Abbudin 16-01-2005 22:44

Słysząc słowa Bishopa zatrzymuje się aby z nim porozmawiać.- O widę, że pan również wygrał pobyt w tym miejscu. Bardzo mi miło nazywam się Frank.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:44.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172