07-10-2008, 17:23 | #191 |
Reputacja: 1 | Tu raczej chodziło o to, żebyś nie opisywał całego wesela, bo szykujemy posta. To co było wcześniej było dobra. Jak dla mnie to lepiej pasowało. Możesz przywrócić poprzednią wersję. Wierz mi, napiszemy ci gdy na pewne rzczy trzeba będzie spuścić zasłonę milczenia.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
07-10-2008, 20:15 | #192 |
Reputacja: 1 | Aha... no ok, to przywróciłem poprzednią wersję. Nie miałem zamiaru pisać dalej o weselu ;p |
07-10-2008, 20:20 | #193 |
Reputacja: 1 | Trza by chyba coś napisać, żebyście nie uznali, że zmarłam śmiercią tragiczną. Myślenie trwa
__________________ W każdej kobiecie drzemie wiedźma, trzeba ją tylko w sobie odkryć. |
07-10-2008, 20:25 | #194 |
Reputacja: 1 | P.S. jaka to właściwie część nocy? Tuż przed wschodem, czy wciąż jeszcze jest bardzo ciemno? I jak rozumiem pogoda już się uspokoiła?
__________________ W każdej kobiecie drzemie wiedźma, trzeba ją tylko w sobie odkryć. |
07-10-2008, 20:48 | #195 |
Reputacja: 1 | Zrobiło się około 3. Jest więc jeszcze ciemnawo. Pogoda się uspokoiła, ale jest zdecydowanie nieprzyjemnie. Mokro. Lepiej poczekać, aż letnie słoneczko wypiecze tę wodę, co z nieba spadła. Zwłaszcza jak się nosi buty na szpili Ostatnio edytowane przez Asenat : 07-10-2008 o 20:52. |
09-10-2008, 14:54 | #196 |
Reputacja: 1 | Kochane mistrzynie, nie chcę marudzić ani nic w tym stylu tylko... Jakoś nikt nic nie pisze w sesji i ja też nie mam zbytnio pomysłu na posta. Można by było przyspieszyć akcję do poranka? Bo mam obmyśloną scenę śniadaniową i wycieczkę na łono natury z podtekstem filozoficznym... Oczywiście to tylko propozycja |
09-10-2008, 15:43 | #197 |
Reputacja: 1 | Mical ambitnie liczy cyferki. Echidna parę postów wyżej zadeklarowała, że coś napisze. Więc to nie tak, że nic się nie dzieje, chociaż nie widać tego na razie w przygodzie. Wiem, Kaworu, że zostawiłyśmy Twojego bohatera w głupiej sytuacji. Ale jesteśmy za to miłe i urocze . Wstrzymuje nas też nieobecność MigdaelETher, bo chciałyśmy, żeby cała drużyna razem wkroczyła w nowy dzień. Jeśli ta nieobecność będzie się przeciągać, to coś wykombinujemy. |
09-10-2008, 16:02 | #198 |
Reputacja: 1 | Słońce nad Dolnym Śląskiem dla 2 eterytów, werbena i uroczej i miłej Dagmary wstanie w poniedziałek o 8 rano. Do tego czasu niech zostaną rozwiązane kwestie liczenia numerków, ewentualnego dzwonienia, i wymieniania doświadczeń odnośnie wizji, jeśli macie ochotę ku temu. Natomiast dla postaci Ratkina, mMigdał i Vincenta ciągle trwać będzie noc. Teraz sprawa nr dwa. Nie będziemy was teraz poganiały, ale uprzedzam, że mogą pojawić się sytuacje, w których bezwzględnie będziemy pilnowały tygodniowego terminu odpisywania. I wtedy nie będzie zmiłowania. W komentarzach pojawi się o tym informacja.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
09-10-2008, 21:19 | #199 |
Reputacja: 1 | Mała poprawka... mojej deklaracji sklecenia posta nie należy traktować przesadnie literalnie. Jeśli akcja posunie się do przodu to nie będę miała absolutnie nic przeciwko
__________________ W każdej kobiecie drzemie wiedźma, trzeba ją tylko w sobie odkryć. |
11-10-2008, 09:09 | #200 | |
Reputacja: 1 | Uwaga, będę się czepiał. Cytat:
Może jestem jakiś głupi, ale tak niesamowicie razi mnie ten opis, że muszę to tu napisać. Mechanika jest mechaniką, opowieść opowieścią. Nie lepiej było napisać, że, dajmy na tro, "ściągnął na siebie uwagę duchów paradoksu" albo coś w tym stylu? Bo w ten sposób równie dobrze można by napisać "Marek usiadł przed komputerem i korzystając ze swojej rozwiniętej na czwartą kropę inteligencji(...)". Osobiście uważam, że wplatanie spraw czysto mechanicznych w narrację nie służy dobrze opowieści. Chociaż, faktycznie, można się w ten sposób polansować, że zna się dobrze mechanikę. Tylko po co? | |