Ponieważ w zasadzie czekamy na Crys, której nie ma na LI od 31... na dodatek pare osób wyjeżdza na weekend (ja też).

Pytanie - czekamy, czy idziemy dalej?

Skoro trzy postacie zgodziły się na taki podział grup, to Malin jest raczej przegłosowana, więc może faktycznie warto założyć ogólną zgodę... mam nadzieje, że Crys się nie pogniewa.

A jeśli ktoś chciałby jeszcze teraz jakąś sytuacje rozegrać z moją postacią, to należy się streszczać, bo tylko dziś i w czwartek będę miała czas odpisać, potem znikam do wtorku.

Dalsze akcje chyba mamy ustalone - Lothar ma już wszystko załatwione (trochę się "dusi" w pomieszczeniu) czeka zatem na "zamknięcie sceny" i wyjazd na miejsce. znaczy pod kościół....

Mira, podeślę Ci (dziś wieczorem) zarys posta "z jazdy na Julisstrasse", bo potem będzie pora na GMa...

Cóż, ja i tak muszę czekać albo na MG, który mi powie, co udało mi się ustalić przez telefon, albo na Crys, która wpadnie na inny genialny pomysł. Żeby tylko się nie okazało, że z jakichś przyczyn Gustaw będzie pracował sam.

Czekam na odpowiedź Crys odnośnie tego, co z jej postem. Jeśli się do jutra nie odezwie to uznajemy, że popiera decyzje grupy.
Co do mojego posta to powstanie dopiero jak będę pewny co chcecie zrobić ;) Więc możecie spokojnie opisać już opuszczenie tego pokoju.
Wojnar- zaraz Ci na PM napiszę co udało się załatwić i będziesz mógł to zawrzeć w swoim poście.

Co do długiego weekendu to ja będę jeszcze mniej aktywny na LI niż ostatnio ;) Ale postaram się sprawdzać sesje.

Popieram decyzję grupy, jakakolwiek by ona nie była, bo jeszcze nie przeczytałam.
Za nieobecność przepraszam, ale byłam w szpitalu z urazem głowy, częściowo nieprzytomna xD Co niestety/stety nie wpłynęło na mój charakter/psychikę... no, może ego nieco ucierpiało.

Rozumiem, że nie powinno się nad sobą użalać, ale żeby śmiać z własnego pobytu w szpitalu? Riiiispekt :cool:

Crys fajnie, że zostawiłaś info co z Tobą, bo trochę się już martwiłam, a teraz marsz zdrowieć (tak, umysłowo też!). ;)

Miłe, dziękuję :)
Też byś się śmiała, jakby Twój sparring partner kopnął Cię w głowę :P I stałam wtedy, żeby nie było :P

To widze, że po bandzie poszliście... :/
Ale mam nadzieję, że wszystko OK?

Taaaaak. Jestem już w 95% swoich możliwości psychicznych i 5% fizycznych, więc 100% :D Jutro na pewno szkrobnę, jak trzeba będzie.