lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   "Serce Silvie" - sesja DnD (Xavier) (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/107-serce-silvie-sesja-dnd-xavier.html)

fleischman 06-11-2004 19:50

Ekthelion
Wiodę wzrokiem za odchodzącym Hugiem, po czym sam ruszam za nim wolnymi ale długimi krokami.
Czemu mam wrażenie, że ten gość nawali przy pierwszej większej rozróbie...
Nie lubię czuć sie niepewnie w drużynie, a ta pewności mi nie dawała...

Nijel 07-11-2004 14:04

Irion
Jednak miecz i skórzany kaftan nie był takim złym pomysłem! - myślę sobie - Nie ma to jak podziwianie wątpliwych uroków miasta... Ruszam za resztą.

Xavier 10-11-2004 14:42

Wszyscy wyruszyliście spod rezydencji i udaliście się w stronę doków. Ulica robił się coraz bardziej paskudna. Ładne zapachy zostały zamienione na okropny smród z rynsztoków. Szczury przebiegały dosłownie pod waszymi nogami. Poruszaliscie sie ciasnymi i ciemnymi, nawet jak na dzień uliczkami. W pewnym momencie złapaliście ogon. Śledzeni byliście przez dwóch ubranych w czerwień osiłków.

Abbudin 10-11-2004 15:29

Hugo

Panowie mamy ogon! Proponuje nie odwracajcie się i przygotować broń. Po wypowiedzeniu tych słów przygotowuje się do użycia miecz lub toporka w zależności od potrzeby. Ide jagbym ich nie widział.

Nijel 10-11-2004 21:16

Irion
Psiakrew - burknąłem - Komu zalazłeś za skórę Agnar? - Uśmiecham się do krasnoluda i całą swą uwagę poświęcam plecom. Lewa ręka spokojnie oparta na rękojeści scimitara.

fleischman 10-11-2004 22:27

Ekthelion
Sprawdzam czymiecz gładko wychodzi z pochwy, w głowie szybko przypominam sobie teksty wszystkich zaklęć.
A ja bym się zabawił
Dziwny grymas, podobny do uśmiechu wykrzywia moją twarz, ale idę dalej spokojnie.

Xavier 12-11-2004 21:41

W pewnym momencie znikąd pojawiło się trzech ludzi. Zagrodzili wam drogę. Jeden z nich trzymał miecz, drugi ćwiekowaną pałkę, natomiast ten, który stał pośrodku miał naciągniętą kuszę. Obróciwszy się przyuważyliście jak dwaj wasi "kumple" z ogonu zdążyli już wyciągnąć topory.
-Piniondze, albo życie trepy - odezwał się ten z kuszą. Chyba szef.

Abbudin 13-11-2004 08:36

Nie wiem jak wy ale ja nie zamierzam oddawać im kasy. Ich jest tylko pięciu. W tym momencie rzucam toporkiem w tego z kuszą. A następnie wyciągam miecz.

Nijel 13-11-2004 11:17

Skaczę do przodu wyciągając miecz i tnąc szeroko od dołu najbliższego, stojącego z przodu przeciwnika po czym staram się dostać za jego plecy.

ruffo_83 13-11-2004 15:29

Agnar

Przesuwam się troszkę na bok, upewniam się czy jestem w miarę zasłonięty przez resztę towarzyszy. Zamykam oczy i skupiam się przez chwile. Po kilku sekundach nad głową "szefa bandy" pojawia się migotający, półprzeźroczysty młot. Koncentruję się jeszcze bardziej i wprawiam młot w ruch.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:32.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172