|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
23-01-2012, 20:36 | #11 |
Reputacja: 1 | Witam wszystkich współgraczy Jak ludzie widzą Ashraka? Chłop jak dąb prawie 2 metry wzrostu (196cm), całkiem nieźle zbudowany o intensywnie zielonych oczach i białych włosach. Praktycznie brak zainteresowania kimkolwiek z załogi, nie wygląda na zbyt "ciepłą" osobę, wręcz przeciwnie. Do tego zajęty rozmową ze swoją siostrą Noą, która również nie zachęca do bliższego zapoznawania się. Dodatkowy "odstraszający" argument kręci się między nogami druida, a mowa tu o lamparcie, który w przeciwieństwie do swego Pana uważnie obserwuje każdego w pobliżu. Nie da się dostrzec żadnej typowej broni w rynsztunku Ashraka, mieczy i dwuręcznych młotów brak, jest jeno kij drewniany żelazem okuty na końcach Nie chce się tu jakoś szczegółowo rozpisywać żeby tekstu w poscie nie dublowac dialog z kimś "obcym" raczej w grę nie wchodzi no chyba, że ktoś by mimo wszystko podszedł i zaczął gadać wątpię jednak w coś takiego w tej chwili
__________________ "Kiedy nie masz wroga wewnątrz, Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy." Afrykańskie przysłowie |
23-01-2012, 20:53 | #12 |
Reputacja: 1 | Tego lamparta to jakimś cudem przeoczyłem. Albo nie było o nim nic w KP. Zdajesz sobie sprawę, że jeżeli chcesz go zabrać, to kapitan zgodzi się tylko na zamknięcie go w klace z innymi zwierzakami. Nie mam mowy, by ten kotek chodził swobodnie po pokładzie.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
23-01-2012, 20:59 | #13 |
Reputacja: 1 | Był, był Zdaje sobie sprawę, pomimo że słucha poleceń Ashraka to wiem, ze raczej nikt nie chcialby go ogladac na środku statku. Mam wkalkulowane zamknięcie go w klatce byle żebym mógł go odwiedzac
__________________ "Kiedy nie masz wroga wewnątrz, Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy." Afrykańskie przysłowie |
23-01-2012, 21:00 | #14 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | motek - patrz na PW |
23-01-2012, 21:06 | #15 |
Reputacja: 1 | Zamknięte w klatce będziesz mógł oczywiście odwiedzać Bronthion i w razie konieczności używać w czasie walki.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
23-01-2012, 21:10 | #16 |
Reputacja: 1 | No to świetnie, mi pasuje A co do doca bo nie napisałem swojej opinii - mi obojętne, grałem z docem jak i bez doca. Nie robi mi to wielkiej roznicy
__________________ "Kiedy nie masz wroga wewnątrz, Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy." Afrykańskie przysłowie |
23-01-2012, 22:05 | #17 |
Reputacja: 1 | Witam wszystkich ;D. Zacznę od ogólnych informacji: Noa raczej od pierwszego wrażenia wydaje się nieco "odpychająca" dla niektórych. Trudno z jej wizerunku odczytać emocje, wydaje się natomiast wiecznie "dumna" czy jak wolicie "zadzierająca nosa". Chodzi tutaj głównie o to, że potrafi bezczelnie gapic się na ludzi i porusza się z wiecznie z uniesionym podbródkiem. Jest przeciętnych rozmiarów [178cm] , włosy krótkie z blond plamą, niemal w kolorze platyny za lewym uchem. To co na pewno można po niej stwierdzić, to jej dzikie korzenie. Mam tutaj na myśli egzotyczną urodę jak i strój. Po za gapieniem się na innych , raczej nie wydaje się zainteresowana obcymi w najmniejszym stopniu. Co do google.doc - okazyjnie, na dialogi OK. Rozgrywek jako takich [ walki, akcji miedzy postaciami] wolałbym tam nie przenosić. Trudno mi zwyczajnie określic kiedy będę miał czas na takie pisanie - a posta napisze , kiedy tylko wpadnie mi klawiatura pod rękę ^^.
__________________ "...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę a kornik napisze twój uładzony życiorys" |
24-01-2012, 00:14 | #18 |
Reputacja: 1 | Zapomniałem napisać kilka słów o pozostałej części załogi. W sumie załoga liczy 50 osób. Marynarze to w przeważającej części ludzie i elfy. Jest też kilku krasnoludów oraz pół-orków i niziołków. Są to twardzi marynarze, które nie jedno na morzu już przeżyli. Na pierwszy rzut oka widać, że znają się na swoim fachu. Na statku jest też trzech nastoletnich wyrostków, ludzi, którzy służą za majtków. Taki przynieś-wynieś-pozamiataj, wykonują większość ciężkich i nie lubianych robót, ale jednocześnie szkolą się w marynarskim fachu. Możecie oczywiście współtworzyć załogę, nadając co poniektórym NPC-ą głębszy rys psychologiczny. Ja także będę to robił w kolejnych postach.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
24-01-2012, 00:18 | #19 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
Edit: I nie jestem jakimś faszystą podręczników... po prostu, w razie czego, będę musiał kilka kwestii zmienić, żeby nie wyglądały głupio Ostatnio edytowane przez Velg : 24-01-2012 o 00:23. | |
24-01-2012, 11:34 | #20 |
Reputacja: 1 | W Athkatla faktycznie przeważają (90%) ludzie, a inne rasy tylko 10%. Jest to jednak miasto portowe, gdzie jak w tyglu przelewają się różne wpływy, kultury i rasy. Na ulicach można spotkać wszelkich odmieńców, przybyszy z obcych stron. Taka specyfika portowych miast. Przynajmniej ja tak to widzę. Dlatego też załoga statku wygląda tak, a nie inaczej.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |