lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [Pathfinder] Skull & Shackles (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/11752-pathfinder-skull-and-shackles.html)

Tadeus 21-10-2012 07:07

Popatrzyła krzywo na nowych załogantów stojących przed ladą składającą się z klapy opuszczonej przez szparę we wzmacnianych drzwiach magazynu.

- Zara marynarzu, nie pali się! - odburknęła do Ragnara, uśmiechając się do przybyłego chwilę po nim elfa. - Chodź tu słodziutki, zaraz ci coś poszukamy - wyszczerzyła imponujące kły, odsuwając bezceremonialnie przyniesiony przez człowieka sprzęt z drogi. Po chwil pojawiła się w okienku, obracając zalotnie w wielkich dłoniach pas z komponentami Mael Iosu. Wydawał się wyposażony w spory wybór najpopularniejszych składników do prostych czarów, w tym w rzeczony drut. Mrugnęła - To prezent, złociutki. - popatrzyła na niego zamglonym wzrokiem. - Dziś wieczorem ten gnom strojniś Concoczobarro czy jak mu tam, ma umilać załodze czas muzyką, więc będą zapewne i tańce... - kontynuowała zupełnie ignorując Undine'a, który właśnie przybył i dopominał się o swój sprzęt, w tym pas, który właśnie sprezentowała komuś innemu. - Będę szukać cię w tłumie... - zapowiedziała wydając z siebie jakiś na wpół zwierzęcy charczący pomruk.

Dopiero gdy skończyła z obiektem swoich westchnień zwróciła uwagę na pozostałych przybyłych. Wpierw zmierzyła wzrokiem sprzęt przyniesiony jej przez rosłego wojownika.
- Niezłe dziwa. - odrzekła badając podwodną konstrukcje morskiej rasy. - Z tych, którzy wdarli się dzisiaj na pokład tylko jeden taką miał - wskazała dziwnie wyglądającą kuszę. - I skurczybyk, który ją zdobył nie chciał jej sprzedać, ma ponoć zamiar wypróbować ją pod wodą, oby mu tylko nie wypaliła w bebechy - orczyca zacharczała rechotem. - Dam ci dobrą cenę... - rzekła w końcu, zgarniając z lady wszystko i pozostawiając tam pękaty mieszek. Wojownik zajrzał do środka odkrywając z satysfakcją, iż było tam 58 złotych monet.

W końcu skierowała się ku Mael Iosu. Przewróciła oczami słysząc jego prośbę.
- Masz ty szczęście, że mam nielichą pamięć - orzekła poczynając głośno przerzucać towar w licznych skrzyniach. Po wielu długich chwilach bluzgów i nerwowego pomrukiwania w końcu skompletowała wszystkie jego drobiazgi. - Dwanaście złociaków i pięć za beczułkę grogu - oceniła, mrużąc niecierpliwie oczy. - Bądź ino tak łaskawy i nie spij nam przedwcześnie grajka, bo tej nocy będzie potrzebny - Rzuciła ostrzegawczo, dając do zrozumienia iż chodzi o sprawę niezwykłej wagi.

Someirhle 21-10-2012 14:25

Zanim jeszcze gdziekolwiek poszedł, złapał Kallena i rzucił: -Masz coś mojego - Wskazując na pas - Oddawaj. - Postawił na ziemi beczułkę i oparł nań stopę, spoglądając zimno na wiedźmiarza.

Qumi 21-10-2012 14:54

Kallen był nieco zaskoczony i zmieszany wylewnością pół-orczycy.

- Dzięki, zobaczymy kto kogo szybciej znajdzie. - puścił do niej oko. Nie specjalnie za nią przepadał ale... jak mówili marynarze: "Dziura to dziura, ważne żeby kij pasował". Poza tym miała wpływy i pozycję na tej łajbie, więc szkoda by nie było zrobić z tego użytku.

Wychodząc od kwatermistrzyni zaczepił go Zimny. Elf zmarszczył czoło gdy usłyszał ton głosu czarownika. Nie podobał mu się ten ton. Był pełny zgryzoty i złości. On nie prosił, on żądał. Kallen miał też do niego żal za to jak zostawił ich aby ukryć się w wodzie - po tym jak wiedźmiarz zużył swoje cenne zaklęcie leczenia na nim.

- Ty też masz coś mojego. Zaklęcie, którym cię uleczyłem. Jak dla mnie jesteśmy kwita. Chyba, że nie chcesz żeby cię już więcej leczył? - spytał spoglądając prosto w oczy Zimnemu.

- Dam ci też radę: ty, ja i inni nowi mamy na tej łajbie sporo wrogów, nie rób sobie kolejnych. To statek piracki - to co ci ukradli już nie jest twoje. Tak samo jak to co ty ukradniesz innym ofiarom piratów. - dodał uśmiechając się. Szczerze.

- A jeśli chcesz zacząć robić burdę... przypomnij sobie co mówił Plugg i Scourge o uszczuplaniu załogi. - zaczął wymijać mężczyznę i wychodzić z pomieszczenia.

Anonim 21-10-2012 19:39

Shackleton tylko przyglądał się co się dzieje. Postanowił uważać na plecy i gdyby zdarzyła się jakaś kolejna nadzwyczajna misja to pierwsze co zrobi to założy swój lepszy pancerz. Z gówna jakie prezentowała półorczyca czy kim ona tam była nic nie przykuło uwagi Shackletona. Ogólnie to miał ochotę komuś wpierdolić, ale jako, że nie było komu to burdy nie zaczynał. Obserwował utarczkę Zimnego i Kallena, ale chyba mordobicia z tego nie będzie. Jakby jednak była to Shackleton postawiłby swoją butelkę czegośtam w zakładach... ale na kogo by postawił? To zależy właściwie od reakcji Zimnego. Na razie Shackleton tylko patrzył. Do zwykłej pracy na pokładzie oczywiście nie zamierza zakładać twardszej zbroi bo trudniej się jest wspinać. Shackletonowi pomimo odniesionej rany co raz bardziej się tu podobało. Nie mógł się już doczekać kolejnej Godziny Krwi czy jak ją tam nazywali.

Someirhle 21-10-2012 20:01

Zimny nie powiedział nic, bo też wszystko zostało już powiedziane. Odwrócił się i odszedł... Kłamstwo, jedna blaga, czyli blef. Prawie to zrobił, a potem korzystając z drobnej przewagi zaskoczenia potraktował Kallena Deszczem kolorów będąc od niego o krok. Po czym sięgnął zdjął z pleców włócznię - cenny argument, gdyby poprzedni nie zadziałał.

Tadeus 21-10-2012 20:07

Mael Iosu bluff check d20+8 = 17
Kallen Sense motive check d20+4 = 10

Inicjatywa Kallen vs Mael Iosu

d20+7 vs d20+3 (+2 za blef)

23 vs 22

Kallen zaczyna.



Qumi 21-10-2012 20:39

Kallen był cały czas świadomy Zimnego. Przez chwilę wydawało mu się, że nie dojdzie do burdy, ale czarownik nie dał mu jednak wyboru. Rzecz w tym, że gdyby Kallen był w pełni sił to mógłby pokonać czarownika z wybujałym ego - ale teraz... po walce... był zmęczony, niemal wszystkie zaklęcia już wykorzystał i choć widział, że czarownik korzysta z magii... miał przeczucie, że jeszcze jedno zaklęcie mógł wykorzystać.

Domyślał się, że będzie chciał powtórzyć zaklęcie, którego użył na marynarzach i sahuaginie. Będzie chciał sparaliżować elfa i wtedy go okraść.

Był tam jednak Shackleton...

- Hej, Shackleton! Chyba nadal mi wisisz przysługę za pomoc na rafie? To dobry czas aby mnie wesprzeć. - krzyknął.

Sam wystawił rękę w przód i wydobył z siebie pojedynczy syk. Chciał oszołomić Zimnego. Jeśli by mu się udało i Shackleton postanowił by mu pomóc to Kallen podejdzie do Zimnego żeby zapewnić flankę wojownikowi. Jeśli jednak któreś z tych rzeczy się nie uda... pobiegnie w stronę schodów na górę za pokojem kwatermistrzyni. Miał pewien plan.

Tadeus 21-10-2012 21:02

Mael Iosu will save d20+4 vs 14 (daze) = 6 porażka.

Magiczna energia pomknęła ku Undine'owi uderzając w jego umysł z wielką siła, jeszcze nim ten zdołał zakończyć wycelowane w Kallena zaklęcie. Porażony, opuścił bezwolnie ręce. Wyglądał na oszołomionego.

Shackleton initiative d20+3= 7


Wszystko wskazywało na to, że będący w pobliżu wojownik nie zdąży zareagować, nim Mael Iosu wybudzi się spod działania zaklęcia. Wiedźmiarz postanowił więc skorzystać z planu B i szybko pomknął ku schodom znajdującym się po rufowej stronie pokładu w pobliżu pokoju kwatermistrza.



Runda druga

Kolejność inicjatywy Kallen > Mael Iosu > Shackleton

Qumi 21-10-2012 21:52

Kallen ruszył schodami w górę na górny pokład. Plan niósł ze sobą pewne ryzyko ale... jeśli Zimny odważy się go zaatakować tutaj... będą tego konsekwencje.

Tadeus 21-10-2012 22:02

Kallen wbiegł pospiesznie po schodach na górę... prosto do kajuty kapitana. Siedzący przy stole oficerowie i sam Harringan zatrzymali łyżki krabiej zupy przy samych ustach spoglądając na niego w zupełnym zaskoczeniu.
- Taak marynarzu? - pierwszy otrząsnął się kapitan, dając tonem jednoznacznie do zrozumienia, iż jakikolwiek błahy powód zakłócenia im spokoju nie pozostanie bez konsekwencji. Obecny tam również Plugg uśmiechnął się szeroko jak rekin, kładąc już zapobiegawczo dłoń na "kocie".


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:40.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172