TomB gromm nazywa Jules, a nie Horacy. Proszę o zmianę, aby nie powstało zamieszanie.

Poprawione. Mea culpa, co nagle to po diable, ale nie chciałem już dłużej blokować kolejki.

Spoko, nic się nie stało. A z tym blokowaniem kolejki, to nie przesadzajmy. :)
Wszystko na razie leci bardzo szybko.

Zwłaszcza Cycuś :p

I po akcji.
Ogólnie przechodzimy do wprowadzenia postaci abishaia i próby spełnienia prośby Rixdalla.
Cycuś uratowany, choć jest ciężko ranny. Horacy nie zna szczegółów, więc możecie mu opisać całą akcję wedle uznania. Prawda, czy ściema wasz wybór.
Może zarówno pogadać z Jules, Horacym, czy kapitanem milicji. Jeżeli nie zagadacie karczmarza, to wróci on smutny i załamany do siebie.
Postać abishaia ma dla was informacje, więc musicie się jakoś dogadać. Liczę na lekki metagaming z waszej strony i nie utrudnianie włączenia jego postaci do drużyny. :)
Jak to jednak rozwiążecie pozostawiam wam, bo nie zamierzam wam mówić jak macie grać.

W tym momencie macie już możliwość pełnego decydowania w jakim kierunku dalej potoczy się przygoda.
Jutro postaram się napisać kilka słów o gildiach i bractwach na Kciuku. Być może zainteresujecie się jakimś dla waszej postaci.

To... idziemy do Julesa się narąbać? :blazen:

Jak w zasadzie wygląda "prawda" Cycusiowa z naszego punktu widzenia? Horacy nie widział absolutnie nic z pościgu (tzn. nie biegł za nami)? A my wiemy tyle (albo chociaż Kalem) że były nagle błyskawice, potem ciemno (mrok, straciłem przytomność, teleportacja), a potem nagle jesteśmy z powrotem na Rybnej 17? Bo jak tak to mi się wydaje że nawet my nie wiemy co się stało xD

Sukces w końcu trzeba uczcić.

A co do prawdy o pościgu, to Horacy nie dobiegł nawet do pierwszego zakrętu (słabą ma strasznie kondycję), więc poza tym, że był chaos, ktoś strzelał i Cycuś jest uratowany to nie wie nic więcej. Poza podejrzeniami, że to członkowie Loży chcieli mu porwać chomika.

Możemy założyć, że od Horacego dowiedzieliście się i o Pucharze Bractwa Hodowców Kosmicznych Chomików i o zdolnościach Cycusia.
Jak sama nazwa mówi Puchar to zawody w którym biorą udział hodowcy kosmicznych chomików. Nie chodzi tylko o urodę zwierzaka, ale także o jego zdolności. Hodowcy jak widać poważnie podchodzą do tematu i rywalizacja jest ostra.
Wedle Horacego, jedną ze zdolności Cycusia jest teleportacja, ale niestety nie potrafi on nad nią panować. Horacy myśli, że sam Cycuś jest zszokowany takim talentem i nie potrafi go się nauczyć. Horacy próbował wielu sztuczek, ale z marnym efektem.

Macie więc dużą dowolność w przedstawieniu wydarzeń w czasie pościgu. Najważniejsze jest oczywiście, kogo wskażecie jako strzelca, który poranił Cycusia. :)

Witam wszystkich w tej dzielnej drużynie. Niestety... ja dopiero od jutra będę mógł odpisywać i pisać. Ale witam wszystkich już dziś :)

Jestem AFK w przybliżeniu do poniedziałku wieczora.

Dzięki za info.