Ja skończę jutro najpóźniej z kartą. Pomyślę o bondach. Jak dogram to do końca, to ruszę klepaniem w sesji (ma wtorek będzie, mam nadzieję, że ok).

Co do wierzchowca. Myślę o tym Giant boar (riding). Podejrzewam, że normalnie nie będę chciał na nim szarżować, ale jak on bojowy, to szkoda nie wykorzystać... Można więc z dziczyzny zejść i wysłać do walki, jeśli do niej dojdzie?:)

Hen Cerbin, jeśli robisz z Morhołta główną postać, to bardziej polecam archetyp Battle Master niż Champion, na średnich poziomach gry manewry mają większy wpływ na walkę niż 5% więcej szansy na krytyka, chyba, że kierujesz się względami fabularnymi. Pod tym linkiem w odpisie nr 9 (na dole strony) jest fajny build dla wojownika używającego długodrzewcowych broni - z atutami Polearm Master i Sentinel jest uznawany za bardzo mocny: 5E [GUIDE] Battle On: The Fighter Guide

Tak. :) Nie zapomnij mu tylko kupić siodła i ewentualnie jakiegoś pancerza. Wielki dzik pokryty kolczugą... :bidny:

Jeśli chodzi o sesję, gobliny nie dały się zastraszyć Alarykowi, ale spaliły swój skomplikowany plan zasadzki (był taki, jak na gobliny był naprawdę skomplikowany!), bo duergar sprowokował jednego takiego, co lubi sobie podmuchać zatrutymi strzałkami. A za nim poszła cała reszta, strzelając na chybił trafił. Więc niestety z początkowej odgrywki nici, za to jak dokończycie KP to zaczniemy sieczkę.

=D

Widzę, że rodzi nam się tu dzika kawaleria <badum tss>=D

Wyłącznie fabularnymi. Na Battlefield mastera będę rozwijał Angusa. O ile to gracz będzie kierował rozwojem henchmana. Bo skoro główne postacie czeka awans albo dwa to te poboczne też pewnie do 3 poziomu dojdą spokojnie.

A morhołt dostanie właśnie taki build o jakim piszesz, bo mi też sentinel z długą bronią drzewcową pasował.

No to od razu ulubiony wróg na początku :)

A to dodam dzikopancerz (tylko na łuski starczy :)) i siodło oczywiście zapomniałem :) . Tylko w końcu jednak złoto się kończy. Ile mieliśmy rezerwy zostawić? :)

Zawsze możesz wziąć Morhołtowi cavaliera! :)

Polecam kierować się względami fabularnymi, bo D&D 5E jest n00b0odporne. Bardzo trudno schrzanić postać do tego stopnia, że będzie wyraźnie odstawać od innych.

Rezerwy na utrzymanie dzika? 16 gp na tydzień starczy.

A tak ogólnie to warto mieć przy sobie chociaż stówkę, jak IRL. :D

PS Trochę inspiracji nie zaszkodzi. :nordic:

No to z zadużo pieniądzy zrobiło się za mało;) Problemy od początku;P

Jak się dorobicie udziału w kopalni Tropiskały, to pieniążki będą tryskać jak ropa naftowa. Przynajmniej tak mówił krasnolud. More or less. :blazen:

e. Jak damy sobie deadline na doszlifowanie kart postaci do środy, to dacie radę? Alaryk i Gryf rozumiem są kompletni, czekamy tylko na Angusa i Dawita.

Mówisz i masz;) Będzie Cavalierem.

E: do środy będzie na 100%. Może nawet dziś lub jutro.