lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [Pathfinder RPG] Dziwne Wieki (18+) (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/17969-pathfinder-rpg-dziwne-wieki-18-a.html)

Flamedancer 29-06-2018 14:12

Głośny trzask pękającego zamka postawił Sadima na nogi - i to dosłownie, choć z trudem. Czuł się dziwnie. Niepewnie. Prawie tak, jakby stał na szczudłach, mając się zaraz przewrócić. Nie mógł jednak siedzieć i patrzeć, gdy to… coś, bo trudno było osobę z takim charakterem nazwać człowiekiem, miało zamiar pokroić nie tylko jego, ale też Kennicka.
Trzymając się rękami krat, zebrał część energii magicznej zesłanej mu przez Nethysa, w myślach dziękując mu za dary, jakimi go wciąż obdarzał, nabrał powietrza w płuca, czując jak go wręcz kłują, i przelał wszystkie swe siły w jeden, odbijający się magicznym echem okrzyk skierowany w stronę “lekarki”.
- UPADNIJ!

Kerm 29-06-2018 14:24

Zabawa? Ta kobieta była z pewnością nienormalna, skoro uważała torturowanie kogoś za zabawę.
Najwyraźniej jednak nie tylko Arthmyn miał negatywną opinię o przyodzienej w biel kobiecie. Sąsiedzi z celi leżącej naprzeciw również okazali swój brak aprobaty, na dodatek w bardzo efektowny sposób.
Oddzielająca ich od wolności krata pękła, a więźniowie wydostali się z celi.
Arthmynowi pozostało czekać na okazję, by włączyć się do walki - na przykład używając zaklęć, które powoli sobie zaczął przypominać.

Wygrzebał z pamięci odpowiednie słowa, po czym posłał w stronę sadystki magiczny pocisk.

Sindarin 29-06-2018 14:55

Kennick najpierw ze zdziwieniem obserwował, jak “pani doktor” zmienia swój wygląd, by upodobnić się do jego towarzyszki z celi. ~Możliwość zmiany kształtu… Mag, albo naturalny zmiennokształtny. Mag mniej prawdopodobny, nie użyła żadnych gestów ani słów, przemiana przyszła jej jakby naturalnie~ Dosłownie ułamek sekundy później zaskoczył go nagły wybuch gniewu kobiety - półelfki, sądząc po kształcie uszu i twarzy, która z niesamowitą siłą wyrwała kraty od ich celi. ~Błąd w ocenie, nie wziąłem pod uwagę potęgi kobiecej furii… I po cholerę mi te klucze teraz?~ Odpowiedź na pytanie pojawiła się natychmiastowo - Sadim! Jego brat był w celi naprzeciwko, równie sponiewierany co on, ale grunt, że żywy. Przynajmniej do czasu… Jeśli to zmiennokształtne coś miało zamiar zabawić się z każdym z nich w ten sam sposób jak z nieszczęśnikiem ze stołu, nie było ani chwili do stracenia, musiał ją jak najszybciej zlikwidować. Zignorował krzyczącego na nią krasnoluda - on też wydawał się znajomy - i kiedy tylko jego brat użył zaklęcia, którym już nie raz zatrzymywał uciekających podejrzanych, ruszył do akcji. Jego ruch poprzedził tylko mężczyzna z celi Sadima, posyłając w przeciwnika pocisk z magicznej energii.
Rzucił pęk kluczy w stronę celi kapłana i skoczył na kobietę, zrywając z twarzy prowizoryczną chustę. Oczom obecnych ukazały się rozrośnięte szczęki pełne ostrych jak brzytwa zębów, które Kennick miał zamiar zatopić w ciele sadystki.
Wynik ataku: 8, ale bez żadnych premii w stylu atakowania leżącego, flanki itp. Pewnie spudłowałem, ale jeśli leży, to chcę użyć inspiracji, żeby dodać sobie premię do ataku:
Premia z inspiracji: 4
Jeśli wtedy trafię to zadam 7 obrażeń


Slan 30-06-2018 19:36

- Co? - rzekła lekarka o obliczu imry, wyraźnie zszokowana, że tamta nie lęka się jej.
A potem w plecy trafił ją magiczny pocisk. Ciało ponownie zafalowało, odsłaniając grozę! Skóra istoty była gładka i sinoniebieska. Twarz pozbawiona była wszelkich cech charakterystycznych jak u żywego manekina. Najgorsze jednak były oczy, mglisto białe, bez źrenic .
- Czy ty jeszcze pamiętasz jak wyglądałaś – zaśmiał się człowiek na stole
Potem rozległ się Rozkaz i „lekarka” się zachwiała, lecz nic więcej się nie stało. Za to ugryzienie Kenicka spawiło, że istota syknęła z bólu.
- Utnę ci ten przeklęty jęzor Campre - krzyknęła do przywiązanego.




Kostnica
magic misle

Incjatywa
Kostnica Umorli
Kostnica Imra
Kostnica Doktor
Kostnica Kennick
Kostnica Arthmyn
Kostnica Sadim


Kaworu 04-07-2018 10:49

Umorli mało przejmował się lekarką i tym, co miała do powiedzenia. Zamiast tego wybiegł szybko ze swojej celi – korzystając z tego, że babsko było zajęte – i chwycił pierwsze-lepsze z wielu narzędzi tortur, które miała przygotowane na stole. Tak uzbrojony i czując się nieco pewniej stanął tak, by ciałem chronić przywiązanego do stołu i przygotował się do walki. Bardzo chciał zaatakować, ale uznał, że los torturowanego bardziej leży mu na sercu, więc przyjął pozycję obronną.

Zresztą, nie musiał się martwić, inni już zaczęli pokazywać świrniętej pani doktor gdzie jej miejsce.

Asderuki 04-07-2018 21:14

Imra pokręciła głową w dezaprobacie na działania krasnoluda. Najlepszą ochroną uwiązanego było albo odpięcie go od stołu, albo unieszkodliwienie potwora. Wybrała to drugie. Była przekonana, że najlepszą obroną jest atak. Nie wiedziała skąd u niej to przekonanie, ale pewność tego była całkowita. Zamiast sięgać po broń wolała jednak wykorzystać siłę swoich mięśni. Skoro ten tiefling chciał gryźć, to lepiej będzie jak mu ta poczwara nie będzie się ruszać. Imra dopadła do doktor i spróbowała ją pochwycić.

15 na atak na grapple


Slan 14-07-2018 20:49

Potwór wpatrywał się w półelfkę, która usiłowała pochwycić „lekarkę”, i pochwyciła ją, a tymczasem krasnolud wziął jedno z narzędzi, które leżały na blacie. Doktkolangerrka jednak uwolniła się z uchwytu, Co się zaraz stanie?


Uwolnienie się doktorki.
http://kostnica.eu/roll/5b4a47584befd/


Sindarin 14-07-2018 21:03

Kennick z obrzydzeniem splunął krwią doppelgangera, po czym zaatakował ponownie, korzystając z tego, że "pani doktor" zajęta jest walką z tą półelfką. Niestety, w całej tej szamotaninie nie udało mu się ponownie zatopić kłów w ciele przeciwnika. Do jego umysłu docierały powoli kolejne informacje o tych zmiennokształtnych - na pewno wykazywały się nadzwyczajną siłą jak na z pozoru normalną posturę, co oznaczało, że walka może być ciężka. Ale nie miał wyboru, musiał za wszelką cenę osłonić brata.
- Sadim! Uciekaj stąd! - krzyknął tylko, szykując się na kontratak. Miał cichą nadzieję, że to jednak elfka albo krasnolud będą wydawali się groźniejszymi przeciwnikami.


Kerm 14-07-2018 21:34

Ciśnięte przez rogatego (i posiadającego niezłą kolekcję zębów) osobnika klucze zadzwoniły o posadzkę. Upadły na szczęście na wyciągnięcie ręki, zatem sięgnięcie po nie nie sprawiło Arthmynowi najmniejszego kłopotu. wystarczyło parę uderzeń serca a już miał je w dłoniach, a w sekundę później już zmagał się z zamkiem.
Zaklęcia prędzej czy później musiały się skończyć, a jeśli mieli zamiar pokonać to udające lekarkę 'coś', to powinni mieć w dłoniach jakieś solidniejsze argumenty. No i powinni czynnie uczestniczyć w obezwładnianiu potwornej kobiety, a nie ograniczać się do kibicowania tym, co z nią walczyli.

Flamedancer 16-07-2018 17:17

Sadim nawet się nie przejął brakiem efektu swojego zaklęcia, nieco sparaliżowany widokiem, jaki przed nim się ujawnił. Sina skóra istoty i słowa osoby będącej jej obiektem doświadczalnym uświadomiło go, że to coś może być jakimś rodzajem zmiennokształtnego. Jednak te istoty chyba muszą przemienić się w kogoś, kogo już widziały, co oznacza, że prawdziwa lekarka być może gdzieś tu była...
... martwa, pocięta na drobne kawałeczki przez tego potwora.
Rozgorzał w nim pewien gniew, umotywowany jego przekonaniami na temat medyków jeszcze z czasów, gdy służył w świątyni Pharasmy. Lekarz powinien leczyć! Nawet jeśli ma boleć, to ma to służyć polepszeniu się zdrowia chorego.
A ta po prostu się znęcała.
Słyszał swojego brata, lecz nie zamierzał odpuszczać i uciekać w nieznane. Nie wiedział nawet gdzie jest. Jego zaś nigdy by nie zostawił, pomimo braku sił i złego stanu zdrowia.
On sam jednak nie był w stanie walczyć. Nie bezpośrednio.
- Thathas a 'faighinn cuireadh orm nuair a tha mi ag iarraidh sabaid an aghaidh naimhdean Nethys. - zamknąwszy oczy, zaczął nucić cichą inkantację, rozkładając rytualnie ręce.


Rzucam spontanicznie Summon Monster 1, przeznaczając na to zaklęcie Comprehend Languages



Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:30.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172